W 6-godzinnym wyścigu w Bahrajnie trio Porsche w składzie: Francuz Romain Dumas, Szwajcar Neel Jani i Niemiec Marc Lieb wywalczyli mistrzostwo świata kierowców w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC). W finałowej rundzie sezonu zwycięzcy tegorocznego maratonu Le Mans zajęli szóste miejsce. Poza Le Mans wygrali tegoroczny wyścig WEC na torze Silverstone.
Dumas, Jani i Lieb dzielili kokpit 919 Hybrid trzeci sezon z rzędu. W ciągu ostatnich trzech lat wyznaczali kamienie milowe, doświadczali wzlotów i upadków. W pierwszym sezonie za kierownicą innowacyjnego prototypu Le Mans trzykrotnie zdobyli pole position, a w finałowej rundzie swojego debiutanckiego sezonu w Brazylii odnieśli pierwsze zwycięstwo i zajęli trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców. W 2015 r. ponownie trzy razy wywalczyli pole position, odnieśli jedno zwycięstwo i zajęli trzecią pozycję w tabeli kierowców. Ich zwycięstwo w zapierającym dech w piersiach finale sezonu 2015 w Bahrajnie pozwoliło siostrzanej ekipie w drugim 919 Hybrid zdobyć mistrzostwo świata kierowców.
Oliver Blume, Prezes Zarządu Porsche AG, powiedział: „To wspaniałe zakończenie sezonu dla Porsche i wielki sukces Romaina Dumasa, Marka Lieba i Neela Janiego! Gratuluję z całego serca. Po tym, jak ta trójka zdołała wygrać Le Mans w czerwcu, a nasz zespół LMP1 z sukcesem obronił w Szanghaju mistrzostwo świata producentów, zdobycie mistrzostwa świata kierowców jest niczym wisienka na torcie – zwłaszcza w tak wymagającym sezonie WEC. Po ubiegłorocznych sukcesach Porsche ponownie udało się zdobyć wszystkie tytuły. Jestem bardzo dumny z wysiłków każdego pojedynczego członka naszego zespołu. Szacunek!”.
Wypowiedzi mistrzów świata
Romain Dumas (38 lat): „Kończymy sezon jako mistrzowie świata – z pewnością nie mogło być lepiej. To o tym marzyliśmy na początku roku. Myślę, że znaczny udział mają tu nasi wspaniali koledzy z ekipy i znakomity zespół z doskonałymi inżynierami. Wszyscy ciężko na to pracowali. Nawet jeśli nie zawsze osiągaliśmy wyniki, których oczekiwaliśmy, nadal robiliśmy dobrą robotę. Ciągle byliśmy w grze, i to również liczy się w wyścigach długodystansowych”.
Neel Jani (32 lata): „Le Mans i tytuł mistrzów świata – to był naprawdę niesamowity rok, nigdy go nie zapomnę. Nie ma nic lepszego niż wygrać jedno i drugie w tym samym sezonie. Po Le Mans złapaliśmy małą zadyszkę, ale koniec końców nam się udało. I tylko to się liczy”.
Marc Lieb (36 lat): „Za nami trudny rok. Po naszym zwycięstwie na torze Silverstone i naszym triumfie w Le Mans w dramatycznych okolicznościach – kluczowym z punktu widzenia naszych nadziei na mistrzostwo – mieliśmy wielkiego pecha. Nie udało nam się odnieść już żadnego zwycięstwa. Zamiast tego musieliśmy walczyć o każdy punkt. Dlatego ponowne zdobycie tytułu smakuje wyjątkowo. W tym roku Porsche po raz kolejny wygrało praktycznie wszystko: 24-godzinny wyścig Le Mans oraz tytuły mistrzów świata producentów i kierowców. Przyjemna jest świadomość, że my także przyczyniliśmy się do tych sukcesów. Jako rodowity stuttgartczyk jestem z tego szczególnie dumny. Dziś spełniło się to, o czym marzyłem – aby dokonać tego u boku Porsche”.