Andreas Mikkelsen liczy na to, że w najbliższy weekend uda mu się wygrać trzeci rajd w mistrzostwach świata. Hiszpańska runda jest dla niego szczególna, dlatego że to właśnie tutaj Norweg triumfował po raz pierwszy, a działo się to rok temu.
Ponadto Norweg ma nadzieję, że Sebastien Ogier ukończy rajd nie wyżej niż na czwartym miejscu i nie zdobędzie dodatkowych punktów na Power Stage, co przy zwycięstwie Andreasa przedłuży walkę o mistrzostwo świata przynajmniej do Rajdu Wielkiej Brytanii.
– Rajd Hiszpanii jest wyjątkowy i mam z nim dobre wspomnienia. Tutaj świętowałem swoje pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata. Mam problemy z przechodzeniem z szutru na asfalt. Trzeba być bardzo skoncentrowanym w sobotę rano, a to rok temu całkiem dobrze mi wyszło. Jednak chciałbym być szybszy pierwszego dnia, ponieważ rok temu straciłem tu sporo czasu do liderów – mówi Norweg.
– Tym razem już w czwartek i piątek muszę jechać bardzo dobrze, bo inaczej będę dużo tracił od samego początku. Jeśli to się uda, jestem przekonany, że zwycięstwo będzie realne. Potrzebuję fantastycznej jazdy, by bronić drugiego miejsca w mistrzostwach. Wygrana znacznie mnie do tego przybliży – zakończył Mikkelsen.