Jari-Matti Latvala okazał się najszybszy podczas Rajdu Portugalii. Fin powstrzymał szarżę Sebastiena Ogiera kończąc zmagania 8,1 sekundy przed urzędującym mistrzem świata.

Walka pomiędzy kierowcami Volkswagena przybierała na sile od wczoraj by znaleźć swój finał podczas trzech oesów kończących rajd. Mocno zaczął Ogier, który początkowo pokonał Latvalę o 1,7 sekundy, jednak Fin odgryzł się na kolejnej próbie będąc szybszym od swojego kolegi zespołowego o 2,5 sekundy, przez co przed power stage dzieliło ich nieco ponad 10 sekund. Ostatecznie okazało się, że co prawda dodatkowe punkty padły łupem Ogiera, jednak jego przewaga nie była wystarczająca na wydarcie wygranej w całym rajdzie Latvali. Ostatecznie fiński zawodnik miał 8,1 sekundy przewagi.

Walka o najniższy stopień podium nie była tak emocjonująca, gdyż Mikkelsen i Meeke zaczęli w niewielkiej odległości od siebie, jednak trzeci z Volkswagenów nie pozostawił cienia szans swojemu brytyjskiemu rywalowi i pewnie wyprzedził go o przeszło dwadzieścia sekund. Na kolejnych pozycjach uplasowali się Tanak, Sordo, Ostberg oraz Paddon.

Robert Kubica kontynuował natomiast jazdę pod koniec pierwszej dziesiątki. Polak zaczął niedzielę od dziesiątego czasu, by później dołożyć do tego jedenaste oraz …. miejsce, które ostatecznie dały mu dziewiątą lokatę w rajdzie i dwa kolejne punkty w mistrzostwach świata. – Było świetnie. Nie mam doświadczenia z oponami na szutrze, ale jechaliśmy czysto bez żadnych problemów – powiedział na mecie ostatniego oesu Kubica.