Po zwycięstwach w Rajdzie Dakar, następnie w pierwszej rundzie mistrzostw Bliskiego Wschodu i w WRC 2 podczas Rajdu Meksyku Nasser Al-Attiyah nie ma czasu na odpoczynek. Kolejny start Katarczyk zaliczy już w najbliższy weekend. 

34-latek zmierzy się w tym razem w kolejnej rundzie bliskowschodniego czempionatu. – Prosto z Meksyku lecę do Kuwejtu. Następnie udam się na mistrzostwa świata w skicie, a później do Abu Zabi na rajd terenowy. Marzec będzie pracowity! –  powiedział Al-Attiyah w wywiadzie dla wrc.com. Na oficjalnej stronie mistrzostw świata Katarczyk zapowiedział również walkę o obronę tytułu w WRC 2, kolejnym krokiem będzie Rajd Portugalii. Wpływ na decyzję miało oczywiście zwycięstwo w Rajdzie Meksyku. – Bardzo się cieszę, że rozpocząłem swój sezon od zwycięstwa. To ważny krok. Zawsze wiedziałem, że mamy tempo. Oczywiście cały czas naciskaliśmy i jechaliśmy szybko, ale bez szaleństw. Podczas tego rajdu tempo jest ważne, ale jeśli wpadniesz w tarapaty, przegrasz. My tego nie zrobiliśmy. To strategia, którą wybieramy podczas każdego długiego rajdu – wyjaśniał.