Ogier jedzie swoje

Ogier jedzie swoje

Podaj dalej

Po odpadnięciu Jariego-Matti Latvali, Sebastien Ogier praktycznie nie ma rywali w Rajdzie Meksyku, przez co zawodnik Volkswagena jedzie spokojnym tempem na dowiezienie wyniku do mety.

rally-base.com
rally-base.com

Przed drugą sobotnią pętlą Francuz miał ponad minutę i osiem sekund przewagi, jednak mimo spokojnej jazdy udało mu się ją zwiększyć do minutę i przeszło pętnastu sekund. Podczas drugiego przejazdu Ibarrilla, to właśnie Ogier był najszybszy i pokonał Andreasa Mikkelsena o 0,8 sekundy oraz Madsa Ostberga o 5,6 sekundy. Robert Kubica wykręcił siódmy czas – dodatkowo za Evansem, Neuvillem i Meekiem, a z czołówki jako jedyny problemy miał Sordo, który złapał kapcia, choć ostatecznie nie wpłynęło to na jego pozycję w generalce.

Kłopoty z oponami zaczęły się pojawiać od kolejnego oesu, gdzie Kubica zatrzymywał się na oesie, aby założyć zapasową gumę. Najszybszy tym razem był Ostberg, przed Mikkelsenem – dwójka Norwegów od wczoraj toczy bezpośredni pojedynek, który póki co wydaje się przebiegać na korzyść zawodnika Citroena. Ogier był trzeci, 1,7 sekundy za zwycięzcą, a czołową piątkę uzupełnili Neuville i Evans. Kolejne spotkanie z oesem El Brinco to kolejne zwycięstwo Ogiera oraz kolejny kapeć Kubicy, co dla niego jest dość problematyczne, gdyż skończyły mu się zapasówki. Oprócz Polaka gumę przebił także Meeke, choć dla niego ma to już niewielkie znaczenie.

Na superoesie niewiele się zmieniło, choć tym razem najszybszym okazał się Mikkelsen – 0,6 sekundy przed Ogierem i Sordo, którzy wykręcili identyczny czas. Robert Kubica tym razem popisał się  W generalce Francuz ma 1:15.2 przewagi nad drugim Ostbergiem, choć losy drugiego miejsca jak na razie ważą się przewagą 4,5 sekundy.

fot. Volkswagen
fot. Volkswagen

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News