Po pierwszej dzisiejszej pętli nadal prowadzi Sebastien Ogier, jednak Thierry Neuville utrzymuje bardzo dobre tempo tuż za Francuzem. Kubica wypadł z trasy, natomiast Ott Tanak miał mnóstwo szczęścia przy swoim wypadku.

Pierwszy odcinek porannej pętli to szybka i szeroka trasa, mająca również kilka węższych sekcji bardzo zdradliwych dla kierowców. Jako pierwszy na trasę wyjechał Sebastien Ogier, a po przejeździe wydawał się całkiem spokojny o swój wynik: – Jest okej, to przyjemny odcinek, a wszystko przebiegło bez problemów.

Szybszy od lidera mistrzostw świata okazał się drugi kierowca na trasie, zawodnik Hyundaia Thierry Neuville, który cały czas depcze Francuzowi po piętach: – Raz pojechałem zbyt szeroko i uderzyłem tyłem samochodu. Obeszło się bez awarii, samochód jest okej, jednak mieliśmy problemy z widocznością. Sporo kurzu i pyłu dostaje się do wnętrza samochodu – mówił na mecie OS 1 Belg.

Pozostali kierowcy Volkswagena bezpiecznie dotarli do mety, jednak zostali rozdzieleni przez bardzo szybkiego Roberta Kubicę, który wdarł się między Ogiera i Latvalę. OS 3 Los Mexicanos 1 nie okazał się jednak szczęśliwy dla Otta Tanaka, który nie ukończył pierwszego dzisiejszego odcinka, a jego Fiesta utonęła w jeziorze, do którego wpadła. Załodze na szczęście nic się nie stało, jednak nie będzie już możliwości kontynuowania jazdy dla zawodników zespołu M-Sport.

OS 4 El Chocolate 1 to jeden z dłuższych i najwyżej (2781m. n.p.m.) położonych odcinków w całym rajdzie. Kierowcy narzekali na bardzo słabą przyczepność i relatywnie niską temperaturę. Już na pierwszych kilometrach tego odcinka problemy napotkały Krisa Meeka i Haydena Paddona, którzy nie ukończyli tej próby.

Bardzo szybki był na początku Robert Kubica, z czasem o ponad 10 sekund lepszym na dwóch pierwszych międzyczasach, jednak Polakowi również nie udało się utrzymać tak wysokiego tempa nie popełniając żadnego błędu.

Kolejny odcinek to zdecydowanie krótsza próba, którą Thierry Neuville kończy z czasem o 4 sekundy lepszym od Ogiera, zmniejszając stratę w klasyfikacji generalnej: – Szalony odcinek, jednak wszystko poszło bardzo dobrze. – powiedział Belg na mecie OS 5. – W poprzednim odcinku uderzyliśmy o kamień, najprawdopodobniej podłożony przez kibiców, co nieco zbiło mnie z tropu. Gdyby nie to moglibyśmy być na prowadzeniu.

Kończący pierwszą część dzisiejszych zmagań odcinek uliczny przebiegł bez większych niespodzianek. Z najszybszym czasem na mecie zameldował się Sebastien Ogier: – To wspaniałe być w takiej pozycji, na jakiej jesteśmy. To była dla mnie świetna pętla, było ślisko, ale nie poddałem się – nawet na długim odcinku, gdzie czułem, że jedziemy bardzo powoli. Wybór dwóch miękkich opon był słuszny. – przyznał na mecie OS 6 aktualny lider rajdu.

Dalszy ciąg zmagań w Meksyku rozpocznie się o godzinie 21:59 naszego czasu.