Ambulans jest pojazdem uprzywilejowanym. Jak się okazuje, słowacki kierowca Mercedesa potrafił wykorzystać fakt, jadącej na sygnałach karetki, jako powód do kozaczenia na drodze. Nagranie z jego poczynań za kierownicą, trafiło po raz kolejny na falę potępienia.
Bohaterem tego nagrania, jest słowacki polityk. Kierowca, który swoją lekkomyślną jazdą przed karetką pogotowia nastawił przeciw sobie prawie całą Słowację, szczerze tego żałował.
Kierowca Mercedesa twierdził, że robił korytarz dla ambulansu
Po opublikowaniu tego nagrania, na słowackiego polityka spadła lawina krytyki. Trudno się dziwić, bo nawet gdyby to był przeciętny Janusz, nie zmieniłoby to faktu, że takie kozaczenie stwarzało zagrożenie dla chorego w ambulansie oraz innych uczestników ruchu.
KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN
Podczas gdy inni kierowcy ustępowali drogi karetce pogotowia jadącej na sygnale, polityk najwyraźniej poczuł się kierowcą tego ambulansu. Mercedes jechał na trzeciego, na podwójnej ciągłej łamiąc szereg przepisów i blokując jazdę pojazdu uprzywilejowanego.
W rezultacie sędzia dał mu 18 miesięcy więzienia i 9 lat zakazu prowadzenia pojazdów. Polityk znany był w przeszłości z głupich działań, na przykład wyciągania broni na komisariacie lub przedstawiania się jako policjant, w celu uzyskania informacji. Później wyjaśniał, że to wszystko było nieporozumieniem.
Driver was a politician from Christian-democratic movement. He later said, he was making a way for ambulance. from r/IdiotsInCars