Jeszcze nie tak dawno przecieraliśmy oczy ze zdumienia, patrząc jak tanieje paliwo na stacjach. Teraz jednak obserwujemy nieustanny wzrost cen – i końca nie widać. Można już pomału wyczekiwać momentu kiedy pojawi się informacja o pierwszej stacji w Polsce, gdzie litr benzyny kosztuje 5 złotych.
Nastąpi to już zapewne w wakacje na którejś ze stacji w północnej części kraju. Niebawem rozpocznie się szturm na nadmorskie miejscowości w związku z wakacjami, a większość osób wedle prognoz uda się tam swoimi samochodami. Będzie to dobra okazja do tego, aby zarobić.
Paliwo – jaka cena?
Analitycy portalu e-petrol wedle swoich prognoz przewidują, że benzyna bezołowiowa 98 będzie kosztować 4,43-4,57 zł za litr. Z kolei ta 95-oktanowa będzie sprzedawana po 4,10-4,23 zł za litr. Diesel również pójdzie w górę – 4,13-4,26 zł za litr, podobnie jak LPG 1,86-1,94 zł za litr.
Na pocieszenie można dodać, że rok temu za benzynę 95 płaciliśmy średnio około 1,07 zł za litr. Natomiast za olej napędowy 0,95 zł za litr.
Benzyna i diesel powinny nie drożeć
Na światowych rynkach po około półtora miesiącu nastąpiła pierwsza obniża cen ropy. Baryłka ropy Brent w mijającym tygodniu potaniała z 43 dolarów do około 38 dolarów. Taki spadem został wywołany m.in. panującymi zamieszkami w Stanach Zjednoczonych, a także tamtejszym wzroście liczby zakażonych koronawirusem.
Rosja ogłasza stan wyjątkowy. 20 000 ton Diesla wyciekło do rzek w regionie Arktyki