Joan Barreda Bort wygrał skrócony 10. etap maratoński tegorocznego Rajdu Dakar. W środę na etapowym podium znalazło się aż trzech zawodników Hondy. Reprezentant ORLEN Team Maciej Giemza finiszował na 22. miejscu.
Dla Barredy tegoroczny Dakar rozpoczął się od kontuzji, której Hiszpan nabawił się podczas treningu 23 grudnia. W środę reprezentant Hondy wykorzystał swoją trzecią pozycję startową i uzyskał najlepszy czas na skróconym ze względów bezpieczeństwa etapie maratońskim.
Dyrekcja rajdu zdecydowała się skrócić etap ze względu na kilka incydentów i bardzo silne podmuchy wiatru, które zagrażały rywalizacji.
W pierwszej części etapu o długości 233 kilometrów zawodnicy zmierzyli się z piaszczystymi równinami, szybkimi fragmentami i koleinami. Tam Hiszpan wypracował sobie ponad minutę przewagi nad zespołowym kolegą Rickym Brabeckiem i 2 i pół minuty nad liderem rajdu Kevinem Benavidesem.
Za trójką zawodników Hondy sklasyfikowano Toby’ego Price’a z 3-minutową stratą. Brabec utrzymał prowadzenie w rajdzie, zwiększając dystans nad drugim Quintanillą do ponad 25 minut. Barreda jest trzeci i traci do swojego amerykańskiego partnera 27 minut.
Maciej Giemza, jedyny reprezentant ORLEN Team, który pozostał w rywalizacji po wycofaniu się Adama Tomiczka, finiszował na 22. miejscu.