Przeszło miesiąc po rollout’cie w Weissach, Porsche zaliczyło pierwszą poważną sesję testową swojego pojazdu na szósty sezon Formuły E 2019/2020.
Sparkiem drugiej generacji z podzespołami producenta z Zuffenhausen na hiszpańskim torze Calafat jeździł głównie Neel Jani. Fabryczny kierowca Porsche zrezygnował z sezonu Długodystansowych Mistrzostw Świata (WEC), aby poświęcić się pracom rozwojowym.
– Odnoszę wrażenie, że testy były bardzo pozytywne – przyznał Jani. – To niezwykle ważne, aby nabić jak najwięcej kilometrów w tej fazie, a tym samym zyskać cenne doświadczenie, co jest szczególnie ważne z technicznego punktu widzenia. To były bardzo produktywne dni. Teraz z niecierpliwością czekam na dalszą współpracę z zespołem w nadchodzących miesiącach, ponieważ staramy się wydobyć to, co najlepsze z samochodu wyścigowego Porsche do Formuły E.
Na 3,25-kilometrowym obiekcie w Katalonii swój czas za kierownicą otrzymał Brendon Hartley. Były już kierowca Formuły 1 został zaangażowany do roli kierowcy rozwojowego. Razem z Neelem Janim pokonali w Hiszpanii ponad 1000 km testowych.
– Moim główny zadaniem była praca na symulatorze w Weissach – opisuje swoją rolę Hartley. – Testowanie samochodu na torze było zarówno przyjemnym, jak i wymagającym doświadczeniem. To oczywiście wspaniale prowadzić ten samochód, jednakże równie wielką przyjemnością jest dawanie swojego wkładu i pracy w ten projekt wraz z utalentowaną grupą ludzi z Porsche.
Hiszpańskie testy miały na celu głównie zebranie danych i pracę nad wytrzymałością podzespołów. Dopiero w kolejnej fazie Porsche będzie skupiać się nad zwiększaniem wydajności samochodu.