Walijczyk najwidoczniej jest podbudowany trzecim miejscem na podium podczas Rajdu Meksyku. Kierowca Ford M-Sport chce przynajmniej powtórzyć wynik z Ameryki Łacińskiej na niewielkiej , francuskiej wyspie podczas Rajdu Korsyki.
Na przeciwko rywale i pogoda
Jak wiadomo, ostatnie załamanie pogody na Korsyce, może okazać się poza rywalami w stawce WRC dodatkową przeszkodzą, do osiągnięcia planu, który założył sobie Evans.
Chociaż z drugiej strony taka aura pogodowa, w Walii nie jest niczym niespotykanym.
Obecnie lider zespołu Ford M-Sport w klasyfikacji generalnej, po trzech rundach Rajdowych Mistrzostw Świata, zajmuje 5. miejsce. Ale po zajęciu najniższego stopnia podium w Meksyku apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Elfyn Evans, Ford M-Sport WRT: Razem Teemu Suninenem mamy za sobą dwa dni testów i wygląda na to, że oba samochody są bardzo dobrze przygotowane na Rajd Korsyki. Wszystko odbyło się zgodnie z planem a jestem dobrej myśli, że możemy osiągnąć naprawdę korzystny wynik. Celujemy w kolejne podium i będziemy starać się podczas całego weekendu, żeby tam się znaleźć. Wynik z Meksyku nas napędza. Startujemy na początek jako piąta załoga i musimy to wykorzystać na trasie.
Evans się rozpędza?
Początek tegorocznego sezonu WRC dla Elfyna Evansa nie był łaskawy. 30-latek z Dolgellau Rajd Monte Carlo zakończył bez zdobyczy punktowej, ale już w Szwecji dojechał jako piąty, a we wspomnianej, pierwszej szutrowej imprezie tego roku w Meksyku, zamknął topową trójkę na mecie.
Łatwo nie będzie
Kierowca Forda Fiesty WRC przyznaje, że tegoroczna edycja Rajdu Korsyki zupełnie różni się od wersji z 2015 roku. Tam podczas śródziemnomorskiej imprezy po raz pierwszy w karierze liderował na nawierzchni asfaltowej. Ostatecznie dojechał jako drugi.
W tym roku trasa stanowi prawdziwe wyzwanie. Niemal 2/3 odcinków jest kompletnie nowa. Będzie ciężko a kluczem do sukcesu jest perfekcyjny opis.