WRC, Rajd Australii: Ogier w komfortowej sytuacji. Minimalne szanse rywali

WRC, Rajd Australii: Ogier w komfortowej sytuacji. Minimalne szanse rywali

47 interakcji
AV201813161

Podaj dalej

Za kilka godzin rozpocznie się ostatni etap Rajdu Australii – jednocześnie ostatni etap tegorocznego sezonu Rajdowych Mistrzostw Świata. O krok od kolejnego tytułu są Sebastien Ogier i Julien Ingrassia. Francuzi są w komfortowej sytuacji i ciężko uwierzyć w to, aby cokolwiek było w stanie odebrać im mistrzostwo.

Wczorajszy etap Rajdu Australii przebiegał w sumie tak, jak można było się spodziewać. Thierry Neuville tracił przez pozycję drogową, Sebastien Ogier kontrolował sytuację, a Ott Tanak atakował w swoim stylu. W efekcie Estończyk jest liderem imprezy, Francuz jest szósty, zaś Belg ósmy. Co to oznacza?

SEBASTIEN OGIER

Ogier jest o krok od mistrzostwa. Po pierwsze Francuz jest wyżej od Thierry’ego Neuville’a, po drugie zajmuje szóste miejsce, które automatycznie eliminuje z walki o tytuł Otta Tanaka. Jeśli sytuacja się utrzyma, Ogier znów będzie mistrzem. Strata lidera M-Sport Forda do piątego Esapekki Lappiego wynosi 54,4 s, więc jego raczej nie dogoni, ale za Francuzem jest Elfyn Evans, który nawet nie spróbuje z nim powalczyć, a Neuville traci niemal 50 sekund, więc w normalnych warunkach również nie ma co podejrzewać, że dogoni lidera WRC. Szósta pozycja daje Ogierowi mistrzostwo, nie ważne co zrobi Tanak.

OTT TANAK

Estończyk ma w tym momencie podobne szanse na mistrzostwo, co Neuville. Podobne, co oznacza, że bardzo małe. Tanak jest na prowadzeniu w imprezie i nawet kiedy wygra rajd oraz Power Stage, to przy szóstej pozycji w rajdzie Ogiera to i tak nie wystarczy. Co musi się stać, żeby kierowca Toyoty został mistrzem świata? Ogier musi stracić co najmniej jedną pozycję. Jeśli Francuz byłby siódmy i na PS zdobył dwa punkty lub mniej, Tanak zostałby mistrzem.

THIERRY NEUVILLE

Od Belga w tym momencie nie zależy tak naprawdę nic. Oczywiście można powiedzieć, że Neuville musi po prostu wyprzedzić Ogiera, jednak strata jest już bardzo duża, a do końca sezonu pozostało nieco ponad 80 kilometrów oesowych. Jeśli Ogier odpadłby z rywalizacji, Neuville potrzebowałby jedenastu punktów, czyli np. czwartego miejsca w rajdzie, piątego i jednego punktu na PS, czy szóstego i trzech punktów na PS.

PODSUMOWUJĄC

Ogier jest w tak komfortowej sytuacji, że może dziś zwolnić. Ma zapas niemal 50 sekund nad Neuville’m, więc na każdym oesie może tracić do Belga nawet po 8 sekund, a i tak będzie mistrzem. Kiedy Francuz pojedzie spokojnym tempem, to nic złego mu się nie stanie – będzie daleko od dzwonów, a i samochód nie będzie narażony na awarię. Ogier nie musi się dzisiaj nigdzie śpieszyć – jeśli po prostu spokojnie dojedzie do mety i nie zmarnuje swojej przewagi, jest mistrzem.

Rywale Francuza muszą liczyć na jego pecha. Jedyną szansą na mistrzostwo dla Tanaka i Neuville’a jest błąd, bądź awaria Ogiera. Oni muszą po prostu jechać swoje, ale tak naprawdę niewiele już od nich zależy. Liczyć na błąd Francuza? Zazwyczaj popełniał on tylko jeden w sezonie, tym razem popełnił już dwa, więc można by powiedzieć, że wypełnił normę i na przyszły rok. Ogier nie musi się nigdzie śpieszyć, więc ciężko podejrzewać, że popełni błąd. Awaria? W tym roku Ford nie zawodził Francuza, ale to są rajdy i wszystko może się zdarzyć. Może też przytrafić się kapeć, ale no właśnie – to tylko gdybanie. Wszystko to nie zmienia faktu, że Ogier jest o krok od kolejnego tytułu.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News