Czy Rajd Katalonii straci na atrakcyjności przez regulamin FIA?

Czy Rajd Katalonii straci na atrakcyjności przez regulamin FIA?

15 interakcji
rajd katalonii 2

Podaj dalej

Temat cięcia kosztów w imprezach motorsportowych jest wałkowany od wielu lat. FIA forsuje kolejny pomysł – od 2020 roku wszystkie rundy WRC mają być rozgrywane tylko na jednym rodzaju nawierzchni. Organizatorzy Rajdu Katalonii będą musieli zdecydować. Szutry czy asfalt?

Zakończona blisko dwa tygodnie temu sensacyjnym zwycięstwem Sebastiena Loeba i Daniela Eleny w Citroenie C3 WRC, przedostatnia runda tegorocznego sezonu 54 Rally RACC Catalunya – Costa Daurada, za dwa lata będzie musiała zmienić swoją formułę, a być może tym samym swój wyjątkowy charakter na tle całego kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata. Mieszane etapy na odcinkach szutrowych i asfaltowych stanowiły przez wiele sezonów o atrakcyjności tego rajdu.

Budżet – słowo klucz

Taka charakterystyka imprezy nad Morzem Śródziemnym odbędzie się jeszcze raz. Za rok. Od sezonu 2020, jak zakładają nowe przepisy Międzynarodowej Federacji Samochodowej, wszystkie rundy WRC będą rozgrywane na jednolitej nawierzchni.

Jeśli chodzi o opinie w poszczególnych zespołach fabrycznych opinie są podzielone. Ci co mają mniej do wydania popierają decyzję komisarzy FIA, bogatsi optują natomiast za pozostawieniem aktualnych regulacji. Wystarczy tylko przytoczyć wypowiedzi regularnie niedoinwestowanego i pozbawionego oficjalnego wsparcia przez Forda teamu M-Sport, należącego do Malcolma Wilsona.

Malcom Wilson, szef Ford M-Sport WRT: Obecne koszty transportu, logistyki, testowania i przeładunku w Hiszpanii nie mają żadnego związku na atrakcyjność i zasięg medialny tego rajdu. Nie ma znaczenia, czy jedziemy przez pół dnia po szutrze lub asfalcie, czy pokonujemy pełne trzy etapy. Pierwszy po luźniej nawierzchni, a kolejne dwa po asfalcie. Tak czy inaczej nastawy muszą zostać całkowicie zmienione. Wysiłek dla zespołu jest ogromny i niestety kosztowny.

Odmienne zdanie prezentuje menadżer Hyundai WRT Alain Pennase, któremu praktycznie na rozwój zespołu zarządzający południowokoreańską marką dają zielone światło w każdej kwestii. Tylko po to, aby zdobyć mistrzostwo świata w klasyfikacji producentów.

Alain Pennase, menadżer Hyundai WRT: Myślę, że powinniśmy zatrzymać w kalendarzu rajdy mieszane. To część DNA WRC. Koszty udziału można regulować na różne sposoby, na przykład jeśli chodzi o kontrakty zawodników.

Katalonia gotowa na każdy scenariusz

Niezależnie od ostatecznej decyzji FIA, która mimo wszystko wydaje się już przesądzona, organizatorzy hiszpańskiej imprezy są gotowi na każde rozwiązanie. Ich przewagą jest różnorodność i dostępność terenu wokół bazy w Salou.

WRC: Po zwycięstwie Loeba, Ogier narzeka na regulamin mistrzostw

Aman Barfull, dyrektor Rajdu Katalonii: W przyszłym roku koncepcja rozgrywania naszej imprezy nie ulegnie zmianie. Nadal będziemy trzymać się wariantu szutry-asfalt, a jeśli zajdzie taka potrzeba, w kolejnych latach, bez problemu dostosujemy się do zaleceń FIA. Możemy w całości jechać po szutrach lub po twardym i chyba ta druga opcja bardziej do nas przemawia. Ze względu na przewagę rajdów szutrowych w całym kalendarzu WRC.

Jeśli taka byłaby ostateczna decyzja organizatorów, wówczas Rajd Katalonii powróciłby do schematu sprzed blisko dekady. Ostatni raz tylko i wyłącznie po krętych oesach asfaltowych kierowcy jeździli w 2010 roku. Triumfował wtedy wspomniany wcześniej duet 9-krotnych mistrzów świata WRC – Loeb/Elena, który nota bene w Hiszpanii może pochwalić się passą ośmiu wygranych z rzędu (2005-2012). Dziewiątą dołożył w tym roku.

 

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News