Przedostatnim wyzwaniem szóstej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata był OS19 Montim 2. Najlepiej poradzili sobie na nim młodzi Finowie, Teemu Suninen i Esapekka Lappi.
Chociaż dzisiejsze zmagania nie są przedzielone strefą serwisową, to możemy przyjąć, że OS19 Montim 2 był oficjalnie początkiem drugiej niedzielnej pętli. Podczas drugiego przejazdu droga jest już dosyć zniszczona, chociaż kiedy przypomnimy sobie to, co działo się w piątek po południu, to tutaj było w sumie całkiem przyjemnie. Przy okazji przejazdów kolejnych zawodników widzieliśmy, jak wymagające są portugalskie oesy. Szczególnie przy spadaniach obserwowaliśmy, że odbijając się od tych wszystkich dziur ciężko jest się odhamować do kolejnych zakrętów. Ale to w końcu WRC i zawodnicy są przyzwyczajeni do takich wyzwań.
W rywalizacji o ostatni stopień podium najlepiej poradził sobie tym razem Teemu Suninen. Zauważamy pewną prawidłowość, o ile podczas pierwszych pętli lepiej radzi sobie zazwyczaj Esapekka Lappi, to popołudniem do głosu bardziej dochodzi już jego rodak. Młodzi Finowie kolejny raz okazali się lepsi od Daniego Sordo i różnice robią się już coraz większe. W tym momencie ciężko uwierzyć, że cokolwiek może odebrać pierwsze pudło w karierze Suninenowi.
W najlepszym nastroju do Power Stage’a przystąpi Teemu Suninen, który wykręcił na OS19 Montim 2 najlepszy czas, pokonując swojego rodaka, Esapekkę Lappiego o 1,7 s. Przed ostatnim testem imprezy prowadzenie Thierry’ego Neuville’a nad drugim Elfynem Evansem wynosi 37,5 s.