Dziury, koleiny, kamienie, mnóstwo wycofań… kiedy wydawało się, że trudniej nie może już być, to nad trasami Rajdu Portugalii spadł jeszcze deszcz. Najlepszy w tych warunkach był Jari-Matti Latvala.

Zawodnicy na mecie podkreślali, że warunki na OS14 Cabeceiras de Basto 2 są okropne. Stało się coś, czego na dobrą sprawę chyba nikt się nie spodziewał, spadł deszcz. W niektórych miejscach na trasie mieliśmy stojącą wodę, w innych pełno było błota, jeszcze inne były kompletnie suche. Tak czy inaczej, było po prostu diabelnie ślisko i trzeba było uważać. Niestety, warunki złapały Madsa Ostberga. Norweg był poza drogą i pomimo faktu, że zdołał wrócić na trasę, to stracił tutaj ponad minutę.

Przy przejeździe każdego kolejnego zawodnika zauważaliśmy, że trasa jest coraz bardziej sucha. Tak oto np. Elfyn Evans mówił już, że jest w miarę znośnie, a jeszcze lepiej było przy okazji przejazdu Thierry’ego Neuville’a. Oczywiście w zacienionych sekcjach nadal było pełno błota, jednak większość drogi wyraźnie przesychała.

Najlepszym czasem popisał się ostatecznie Jari-Matti Latvala, który trasę przemierza dziś w systemie rally2. Tuż za Finem, bo ze stratą zaledwie 0,6 s., na drugim miejscu uplasował się Thierry Neuville. Podium skompletował Sebastien Ogier, a dalej byli też m.in. Elfyn Evans i Teemu Suninen. Neuville umocnił się tym samym na pozycji lidera. Jego przewaga nad Evansem wzrosła do 28 sekund.

Tagi: WRC, Rajd Portugalii