Po długim, ponad 35-kilometrowym Cagnano – Pino – Canari załogi przeniosły się na krótszy, wyścigowy test Désert des Agriates. Padł on łupem Sebastiena Loeba i Daniela Eleny. Zdecydowanym liderem rajdu wciąż jest Sebastien Ogier.
OS9 Désert des Agriates 2 był drugim przejazdem przez odcinek „wyścigowy”. Tak przynajmniej określali go zawodnicy. Wszystko przez specyficzną charakterystykę, bardzo zbliżoną do Rajdu Hiszpanii – szerokie drogi z dwoma pasami, brak krótkich, ostrych zakrętów. Tutaj mieliśmy łuk za łukiem, wszystkie łagodne, przechodzące jeden w drugi. To faktycznie przypominało bardziej ściganie na torze, niż na oesie.
Przez długi czas wydawało się, że oesowe zwycięstwo znów padnie łupem Esapekki Lappiego, bo młody Fin prowadził o 2,3 s. nad Ottem Tanakiem i o 2,4 s. nad Krisem Meekiem. Czy oglądaliśmy kolejny triumf kierowcy Yarisa WRC? Nie tym razem, bo z najlepszym wynikiem na mecie wkrótce zameldował się Sebastien Loeb. Dziewięciokrotny mistrz świata pokonał latającego Fina o zaledwie 0,7 s!
Do końca sobotniej rywalizacji pozostał jeszcze drugi przejazd przez próbę Novella. Zdecydowanym liderem Tour de Corse w dalszym ciągu jest oczywiście Sebastien Ogier. Niesamowicie pasjonuje nas walka o 2. miejsce. Tam Thierry Neuville, Kris Meeke, Ott Tanak i Esapekka Lappi mieszczą się w 13,5 s!
Tekst: Kamil Wrzecionko
Tagi: Rajd Korsyki, WRC, Tour de Corse