Przed nami pierwszy dzień przedsezonowych testów Formuły 1 na torze w Barcelonie. Co prawda nie zobaczymy dzisiaj Roberta Kubicy, jednak z całą pewnością wydarzy się mnóstwo interesujących rzeczy. Jedno jest pewne, oczekiwania skończone, wraca F1.
W ostatnim czasie wokół Formuły 1 było mnóstwo złej energii. Na dobrą sprawę emocje narastały od ostatniego wyścigu sezonu 2017, kiedy to odsłonięto nowe logo serii. Wszystko to, kiedy świeża rana po halo nie była jeszcze zagojona, a po chwili jeszcze bardziej dołożono do pieca, kiedy to poinformowano nas, że z gridu znikną piękne panie, a zastąpią je dzieci.
First lap = Nailed it! Second run coming up!! ?
It’s like we’ve never been away!!#DrivenByEachOther #F1 pic.twitter.com/2DNjzDAsYU
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) 26 lutego 2018
Szczerze mówiąc, ja bardzo czekałem na te testy i w ogóle czekam na rozpoczęcie sezonu. Nie ma to aż tak wiele wspólnego z Kubicą, choć to naturalnie też działa na plus, jednak ubiegła kampania była tak pasjonująca i tak mocno trzymała w napięciu, że po prostu bardzo chcę, aby to się wszystko rozpoczęło od nowa. Już chcę tych pojedynków Pereza i Ocona, triumfów i niesamowitej walki Hamiltona i Vettela, roześmianego Ricciardo… dobrze, że te testy już się zaczęły. Czas na nowy rozdział wielkiej księgi.
Teraz nadeszła pora, kiedy wypada przestać już narzekać, bo to niczego przecież nie zmieni. Zmiany zostały wprowadzone, koniec. Czas oddać pole kierowcom, niech wreszcie cieszą nasze oczy szybkimi przejazdami. Testy w Barcelonie w 100% nie będą oddawać naturalnie tego, co będzie się działo w sezonie, jednak bez wątpienia będzie to prognostyk i pewien rodzaj przetarcia. Polskich kibiców z całą pewnością będzie interesowało, czy Robert Kubica będzie kręcił lepsze czasy okrążeń od swoich kolegów z Williamsa.
Dzisiaj się tego nie dowiemy. W FW41 rano zasiada Lance Stroll, po przerwie obiadowej zmieni go Siergiej Sirotkin. Podobną strategię stosują dzisiaj Mercedes oraz Renault. W ekipie mistrzów świata o poranku jeździ Valtteri Bottas, później przyjdzie pora na Lewisa Hamiltona, zaś w Renault najpierw zobaczymy Nico Hulkenberga, a później Carlosa Sainza Jr. Na torze pojawią się dziś także Kimi Raikkonen, Daniel Ricciardo, Nikita Mazepin, Brendon Hartley, Romain Grosjean, Fernando Alonso oraz Marcus Ericsson.
No rest for the wicked, straight to work with seven laps in the bag ?@ValtteriBottas, you ready for a workout? #DrivenByEachOther pic.twitter.com/a3YLmyi1eo
— Mercedes-AMG F1 (@MercedesAMGF1) 26 lutego 2018
Poniedziałkowe testy są w tym momencie w mocno raczkującej fazie, swoje czasy wykręciło do tej pory tylko czterech zawodników, liderem jest Valtteri Bottas.
Tekst: Kamil Wrzecionko
Tagi: F1, Barcelona, Formuła 1