20 lutego na zawsze będzie smutnym dniem dla wszystkich rajdowych kibiców. Tego dnia w 1993 odeszła jedna z największych legend polskiego sportu motorowego – Marian Bublewicz.
Biało-czerwona Sierra Cosworth w malowaniu Marlboro Rally Team Poland do tej pory śni się pasjonatom z całego kraju. Nie ma się co dziwić, gdyż w rękach Bublewicza wręcz czarowała ona na oesach rozbudzając do granic możliwości emocje i samochodowe fantazje. W sumie łupem Mariana Bublewicza padło 6 tytułów mistrza Polski w generalce, a także jeszcze kilka w klasach. Nie można zapominać też o wicemistrzostwie Europy wywalczonym w sezonie 1992 wraz z Grzegorzem Gacem na prawym fotelu.
Niestety jego kariera została przerwana wypadkiem na trasie Zimowego Rajdu Dolnośląskiego. Dwa kilometry po starcie piątego odcinka specjalnego jego Sierra wypadła z trasy i uderzyła lewą stroną w drzewo. Co prawda po wypadku Bublewicz był przytomny, jednak pomoc dotarła zbyt późno i jeden z naszych najlepszych kierowców zmarł w szpitalu w Lądku-Zdroju na skutek poniesionych obrażeń.
Pamiętamy…