Jurek Tomaszczyk i Łukasz Włoch zakończyli Rajd Vogelsberg, drugą rundę ADAC Opel Rallye Cup, na dziesiątym miejscu w klasyfikacji pucharu. Polakowi w walce o czołowe lokaty przeszkodził kapeć i wycieczka poza trasę.
Polska załoga rozpoczęła rywalizację od szóstego czasu na pierwszym oesie i stopniowo podkręcała tempo, by przed ostatnią piątkową próbą zameldować się na czwartym miejscu w generalce, jednak na zakończenie Tomaszczyk wypadł poza trasę i przez ponad półtorej minuty próbował na nią wrócić. Ostatecznie polski Opel Adam wrócił na drogę i przystąpił do rywalizacji drugiego dnia, jednak o dobrym wyniku nie było już mowy.
Tomaszczyk nadal utrzymywał jednak dobre tempo i w sobotę na poszczególnych próbach znów meldował się tuż za podium, a na siódmym oesie popisał się nawet trzecim czasem. Niestety odrabianie strat zostało mocno wstrzymane przez kapcia i związaną z nim wizytę w rowie. Polacy znów popisali się jednak hartem ducha, gdyż wrócili na trasę i zdołali dojechać na serwis, gdzie ekipa doprowadziła auto do stanu używalności. Dzięki temu Tomaszczyk i Włoch podczas dwóch ostatnich oesów odrobili na tyle, żeby wrócić do domu z jednym punktem za 10. miejsce.