25-letni kierowca poruszający się bez prawa jazdy potrącił 71-latka, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna jednak nie ukrywał się i po niedługim czasie sam zgłosił się na komisariat policji.
Młody kierowca wjechał w prawidłowo idącego pieszego i przez kilkadziesiąt metrów wiózł go na masce. Starszy mężczyzna złapał się maski chroniąc się przed upadkiem, ale kierowca samochodu marki Peugeot jechał w taki sposób, aby celowo go z niej zrzucić.
20-latek zajechał drogę innemu kierowcy i oddał w jego kierunku strzał z wiatrówki
O zdarzeniu policję poinformowali świadkowie jadący za całym zdarzeniem, przekazując z czasem również nagranie z kamery samochodu. Wezwali również pomoc, udzielając między czasie starszemu mężczyźnie pierwszej pomocy. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.
Funkcjonariusze nie musieli długo szukać kierowcy, bo ten sam zgłosił się na komisariat przyznając się do winy. Usłyszał zarzuty narażenia potrąconego mężczyzny na utratę życia i zdrowia. Grozi mu do 3 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje wkrótce sąd.
18-latek zaatakował śrubokrętem kierowcę przewozu osób. Ukradł pojazd i gotówkę