Niemal każdy marzy o zakupie pachnącego nowością, wymarzonego samochodu. Pytanie tylko czy warto? Według najnowszych analiz, w ciągu 3 pierwszych lat utrata wartości pojazdu spada średnio o 46,5 % początkowej ceny.
Jak wynika z raportu ekspertów carsmile.pl, decyzje motoryzacyjne Polaków są najbardziej racjonalne jeśli chodzi o wybór segmentu oraz silnika, a mniej racjonalne jeśli chodzi o sylwetkę pojazdu. Swoją analizę opierają na najpopularniejszych, dziesięciu modelach, które najchętniej wybiera przeciętny Kowalski. Informacje o najchętniej wybieranych pojazdach zaczerpnięto z bazy CEPiK. Dotyczą one okresu styczeń-listopad 2018 roku. Z kolei szacunki odnośnie utraty wartości pochodzą z raportów najbardziej rzetelnego w tej dziedzinie, Eurotax.
Pożegnanie z 60 tysiącami
Ze skorelowanych danych wynika, że samochody kupowane najchętniej, tanieją w ciągu pierwszych 3 lat o 46,5%. Oznacza to, że auto warte wyjściowo 100 tys. zł, po 3 lat od wyjazdu z salonu można sprzedać jedynie za 53,5 tys. zł. Jeżeli Kowalski korzysta z kredytu jego strata jest dużo większa niż 46,5 tys. zł. Dla samochodu wartego 100 tys. zł może to być kwota dodatkowych 20 tys. zł z tytułu odsetek od kredytu, czyli w sumie ponad 60 tys. zł.
Siedem na 10 najczęściej kupowanych samochodów przez osoby fizyczne stanowią auta z segmentu C. Pozostałe reprezentują segment B, przy czym dwa z nich (Skoda Fabia i Toyota Yaris) otwierają ranking najpopularniejszych samochodów. Kierując się tylko kryterium segmentu, można powiedzieć, że nabywcy postępują racjonalnie, auta klasy B i C, relatywnie najlepiej trzymają wartość. Trzeba jednak pamiętać, że może to być efekt sprzężenia zwrotnego – ponieważ samochody te są popularne, mogą lepiej trzymać wartość i odwrotnie. Średnia przecena w segmencie B to 42,9% w ciągu pierwszych 3 lat użytkowania auta. Wynik dla segmentu C jest już gorszy i wynosi 45,6%.
Brakujące crossovery
W zestawieniu TOP10 aut najchętniej wybieranych przez Kowalskiego znalazły się tylko dwa SUVy – Dacia Duster i Hyundai Tucson. To akurat nie jest dobra wiadomość w kontekście rozważań o utracie wartości, bo SUVy, podobnie, jak crossovery, są sylwetkami zdecydowanie najbardziej odpornymi na przecenę. Dacia Duster i Hyundai Tucson to jedyne dwa modele w zestawieniu, które w ciągu pierwszych trzech lat tanieją o mniej niż 40%. Popularność tych samochodów wśród polskich klientów wynika z faktu, że pierwszy jest zdecydowanie najtańszym SUV-em z segmentu C, a drugi ma bardzo dobrą relację ceny do jakości i też nie jest drogi w swojej klasie.
Rosnąca popularność SUVów i crossoverów na polskim rynku, połączona z nowymi trendami w motoryzacji, takimi, jak np. najem samochodów, pozwala mieć nadzieję, że w kolejnych latach segment ten będzie coraz silniej reprezentowany wśród Kowalskich.
Już dziś nie jest jednak aż tak źle z naszymi decyzjami, bo dominujące w zestawieniu hatchbacki zajmują trzecią pozycję jeśli chodzi o tempo przeceny, tracąc średnio 46% w ciągu pierwszych trzech lat. Widać wyraźnie, że hatchbacki są najbardziej popularną formą sylwetki w zakupach konsumenckich, co jest najprawdopodobniej podyktowane ceną. SUV-y i crossovery to w większości wypadków samochody dużo droższe.
W zestawieniu na niekorzyść wyraźnie odstaje Skoda Rapid, która w przypadku ujętego w rankingu modelu, traci w ciągu pierwszych 3 lat ponad połowę wartości. Sytuacja ta może wynikać z faktu licznych akcji promocyjnych wspierających sprzedaż modelu.
Benzyniak – słuszny wybór
Zdecydowanie racjonalnie postępują natomiast Polacy wybierając rodzaj silnika. Samochody z silnikami benzynowi znacznie lepiej trzymają wartość od tych z silnikiem wysokoprężnym. Pierwsze tanieją średnio o 45,7% w ciągu pierwszych 3 lat, a drugie – o 45,6%, wynika z szacunków carsmile.pl i danych Eurotax. Samochody z silnikiem benzynowym są tańsze w zakupie. W przypadku diesli utratę wartości pogłębia negatywny PR związany z wprowadzeniem zakazu wjazdu dla aut z silnikiem wysokoprężnym do wielu miast oraz plany zaprzestania produkcji takich pojazdów przez wiele marek.
Dlatego w nadchodzących latach należy się spodziewać dalszego pogłębienia dysproporcji w utracie wartości na korzyć „benzyny”, jak również dalszego wzrostu zainteresowania autami hybrydowymi.