Holenderska firma planuje budowę w Europie kolejnej fabryki mogącej produkować w skali roku baterie litowo-jonowe o pojemności do 8 GWh. Jedną z branych pod uwagę lokalizacji jest Polska.
– Proces zmiany wymaga globalnego podejścia. Chcemy być pierwszą europejską firmą, która zbuduje fabrykę na Starym Kontynencie. Jedną z rozważanych lokalizacji jest Polska. Aktualnie szukamy partnerów do naszego przedsięwzięcia – ogłosił Kees Koolen, prezes zarządu Lithium Werks, który ma już na swoim koncie kilka projektów o światowym zasięgu, był m.in. jednym z twórców sukcesu portalu Booking.com czy Ubera.
Lithium Werks w gronie potencjalnych partnerów widzi między innymi uniwersytety, które mogą współpracować naukowo z fabryką, edukując jednocześnie dla niej przyszłe kadry.
– Ogniwa litowo-jonowe wykorzystywane są między innymi w telefonach, elektronarzędziach, rowerach elektrycznych, pojazdach użytkowych czy nawet statkach. Właściwie w dzisiejszych czasach każdy patrzy na to, gdzie i jak skorzystać z tego rodzaju baterii. Wyzwaniem jest również magazynowanie energii. Brakuje systemów jej przechowywania, które funkcjonują właśnie dzięki takim ogniwom – mówi John Aittama, COO w Lithium Werks.
W październiku br. holenderska firma ogłosiła budowę kosztem 1,6 mld euro fabryki w Chinach, w której ma produkować baterie litowo-jonowe o pojemności również 8 GWh w skali roku.
Kees Koolen, szef Lithium Werks, zapewnił wówczas w komunikacie prasowym, że celem zarządzanej przez niego firmy jest wybudowanie do 10 fabryk baterii przeznaczonych do zastosowania w procesach przemysłowych, ale także do zasilania magazynów gromadzących energię odnawialną. – Świat jest w trakcie przechodzenia od paliw kopalnych do energii odnawialnej i jedynym sposobem, aby to umożliwić, jest magazynowanie energii. Wyprodukowanie wystarczającej ilości baterii będzie wyzwaniem dla ludzkości – stwierdził.
Cel holenderskiej firmy to osiągnięcie przychodów na poziomie 1 mld dolarów w roku 2020.
Komisja Europejska szacuje, że w roku 2025 wartość rynku baterii może sięgać 250 mld euro rocznie i wielkością powinien od odpowiadać gospodarce Danii. Natomiast generowany w Europie popyt na baterie powinien wynieść wówczas 200 GWh, a globalnie 600 GWh.
Na razie największa w Europie fabryka ogniw i baterii litowo-jonowych działa pod Wrocławiem, gdzie jej właściciel, koreański LG Chem, niedługo chce zwiększyć potencjał produkcji do 110 GWh w skali roku.
Mniejszą fabrykę, mającą dysponować potencjałem produkcji 32 GWh, w przyszłej dekadzie mają uruchomić Szwedzi z Northovlt i wówczas powinna to być największa fabryka baterii należąca do producenta wywodzącego się z Europy.
Źródło: gramwzielone.pl