20-letni mężczyzna ukradł stare Audi, żeby móc zabrać swoją dziewczynę na przejażdżkę. Co najlepsze, samochód należał do jego ojca, a on miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
W niedzielę (4 sierpnia) do Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie zgłosił się zdenerwowany mężczyzna, który poinformował, że z jego posesji zostało skradzione auto wraz z kluczykami. O takie zachowanie podejrzewał swojego syna, który w przeszłości dopuścił się już takiego czynu. O kradzieży natychmiast powiadomiono policyjne patrole.
Już dwie godziny później funkcjonariusze zauważyli wskazane auto w miejscowości Myszęcin w powiecie świebodzińskim. Po zatrzymaniu do kontroli policjanci wiedzieli już, że pojazd został skradziony, a za kierownica Audi siedzi 20-letni syn zgłaszającego. Młody mężczyzna dodatkowo prowadząc pojazd dopuścił się przestępstwa niestosowania się do wyroku sądu. Ma on bowiem orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Wraz z nim w pojeździe podróżowała 18-letnia pasażerka. W trakcie kontroli znaleziono u niej marihuanę. Kobietę i mężczyznę zatrzymano. 18-latka odpowie za posiadanie środków odurzających. 20-latek natomiast zgodnie z przepisami prawa odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu oraz niestosowanie się do wyroku sądu.