WRC Motorsport&Beyond

Trzy wygłodniałe harty

Nie zapominajmy, Rajdowe Mistrzostwa Świata to nie tylko samochody klasy WRC. Nieprawdopodobna walka ma miejsce w klasie RC2, gdzie zawodnicy w autach R5 tną się na dziesiętne części sekund. Kto na razie wychodzi z tej walki zwycięsko?

Na pierwszym porannym oesie wielką niespodziankę sprawił Stephane Sarrazin. Francuz startuje w Rajdzie Monte Carlo za kierownicą Hyundaia i20 R5 i na OS3 Vitrolles – Oze 1 okazał się absolutnie bezkonkurencyjny. Tuż za nim uplasował się tam Kevin Abbring w Fieście R5, zaś podium uzupełnił Ole Christian Veiby w Fabii R5.

Kilkadziesiąt minut później Sarrazin wciąż zaskakiwał. Doświadczony Francuz wygrał kolejny odcinek specjalny, a podium uzupełnili tym razem Veiby i Jan Kopecky. Z rywalizacją pożegnał się kierowca fabryczny Forda – Teemu Suninen, a Kalle Rovanpera miał kilka naprawdę grubych momentów.

Na ostatnim odcinku pętli oesowym zwycięstwem popisał się Jan Kopecky, Stephane Sarrazin był drugi, a do walki z odpowiednią prędkością wrócił w końcu Eric Camilli. To daje nam sytuację, w której liderem Rajdu Monte Carlo w RC2 jest Kopecky, tuż za nim plasuje się Camilli, a podium uzupełnia Sarrazin. Trzy wygłodniałe harty, trzech producentów, a między nimi zaledwie 4,8 s! Zapowiada się kapitalna walka w dalszej części rajdu.

Tagi: Rajd Monte Carlo, WRC, Monte Carlo