WRC Motorsport&Beyond

Trójka nastolatków cyknęła sobie gangsta-focię na masce Ferrari California. Teraz starzy zabulą 24 tys. zł

W miniony weekend właściciel zjawiskowego Ferrari California zastał swój supersamochód uszkodzony, po tym jak trója nastolatków postanowiła sobie na nim pozować do zdjęcia na Instagramie.

Do zajścia doszło w sobotę wieczorem w El Paso w stanie Texas. Świadkowie zeznali, że widziano ok. 6-8 osób, spośród których 3 weszło na maskę samochodu. Szybko chyba zorientowali się, że uszkodzili sportowy samochód i natychmiast uciekli wsiadając do zielonej Kia Soul.

Chłopcy nie skorzystali jednak z możliwości zatarcia śladów. Wrzucili zdjęcia na Instagrama, przez co w ciągu 24 godzin namierzyła ich policja. Na razie tylko rodzice jednego z nich zapewnili, że pomogą pokryć chociaż część szkód, a jest ich nie mało. Naprawa wszystkich wgłębień i zagnieceń to w tak egzotycznym samochodzie 6 tys. dolarów (ok. 24 tys. zł).

Sytuacja pokazuje niestety pewien trend, który popycha wiele osób do robienia wielu głupich rzeczy dla zdobycia sławy w mediach społecznościowych. To w nich wielu młodych ludzi próbuje budować fikcję dostatniego i szczęśliwego życia, choć często są to tylko reżyserowane ustawki.

Szkoda, że stało się to kosztem Ferrari California, na które właściciel ciężko zapracował. Dwudrzwiowe coupe-cabrio było wyposażane w 4,3-litrowy silnik V8 o mocy 460 KM. Głównym rynkiem zbytu modelu produkowanego w latach 2008-2017 były Stany Zjednoczone. W obliczu tego nie dziwi fakt, że z manualną skrzynią biegów sprzedano przez te 9 lat… 2 egzemplarze.