W minioną niedzielę (19 stycznia) doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Kierowca BMW na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad swoim samochodem i doprowadził do wypadku. Śmierć na miejscu poniósł pasażer auta. Natomiast nieodpowiedzialny kierowca trafił do szpitala.
Zdarzenie miało miejsce w godzinach wieczornych miejscowości Młynki w gm. Końskowola (woj. lubelskie). Kierowca BMW na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w słup oświetleniowy, a następnie w betonowe ogrodzenie posesji. Uderzenie było tak potężne, że z samochodu wyrzuciło kierowcę oraz pasażera.
Świadek zdarzenia powiadomił natychmiast służby ratownicze, ale niestety nie udało się uratować 40-latka, który siedział na prawym fotelu auta. 41-letniego kierowcę z ciężkimi obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala w Puławach. Co gorsza okazało się, że miał blisko półtora promila alkoholu w organizmie.
Policjanci, pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Prowadził 40-tonową ciężarówkę po pijaku. W porę zatrzymała go policja