W nadchodzącym sezonie Formuły 1 po raz kolejny powinniśmy być świadkami rywalizacji Mercedesa z Ferrari o końcowy prymat w klasyfikacji konstruktorów. Zdaniem Toto Wolffa choć w stawce liczą się dwa zespoły, to jednak różni je bardzo wiele.
Dyrektor wykonawczy Mercedesa uważa, że u rywali panuje zbyt ogromna presja zwycięstwa i odnoszenia sukcesów, a to nie wpływa dobrze na nikogo. Spowodowana jest ona niewątpliwie tym, iż po raz ostatni ich kierowca świętował mistrzowski tytuł w 2007 rok, a był to Kimi Raikkonen. Z kolei w klasyfikacji konstruktorów Ferrari ostatni sukces odnotowało w 2008 roku, kiedy kierowcami teamu był Fin oraz Felipe Massa.
Toto Wolff: My pozostajemy skromni, nawet gdy wygrywamy. To jest część naszego DNA. Nie uznajemy zwycięstw za pewnika. To nie jest tak, że tylko my mamy prawo do wygranych. Do każdego weekendu podchodzimy ze świadomością, że niekoniecznie musimy odnieść triumf. Jeśli są wyścigi, w których możemy maksymalnie zająć drugie miejsce, to bierzemy je. Jeśli tylko zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, to jesteśmy dość spokojni. To największa różnica między Mercedesem a Ferrari.