WRC Motorsport&Beyond

Telefon Huawei? Zapomni zatem o Google Maps. Do domu możesz trafić inną drogą

Trwająca wojna handlowa na linii Stanów Zjednoczonych z Chinami dotyka także kierowców i jak się okazuje, na bardzo różnych płaszczyznach. Rywalizację o prym na rynku technologii odczują wielbiciele marki Huawei, czyli największego chińskiego producenta smartfonów oraz jednego z największych konkurentów Apple.

Produkty Huawei zostały wycofane z amerykańskiego rynku, a do tego firma otrzymała zakaz handlu z tamtejszymi firmami, wliczając w to Google. Smartfony takie jak Mate 30 Pro czy P40 Pro nie otrzymały i nie otrzymają dostępu do popularnych usług światowego giganta. Tym samym kierowcy korzystający na co dzień z Google Maps mogą zapomnieć o tej aplikacji. Tak samo jak o kilku innych popularnych należących do Google.

Huawei będzie miał zatem autorskie usługi. Podobnie jak Apple i tak jak Google. Nowe usługi wciąż będą działały na Androidzie, gdyż jest to oprogramowanie open source i korzystać z niego może absolutnie każdy.

Żegnaj Google Maps

Nie jest żadną tajemnicą, że Google Maps to jedna z najbardziej pożądanych aplikacji dla kierowców. Jest ona przydatna nie tylko dla osób podróżujących w samochodzie, ale także dla tych, co spacerują, jeżdżą na rowerze bądź po prostu wybierają się zwiedzić jakiś zakątek na świecie. Mapy są często aktualizowane, możemy szybko dzięki aplikacji znaleźć nocleg czy restauracje. Co również istotne – na bieżąco możemy widzieć sytuację na drogach, jeżeli chodzi np. o korki.

Huawei znalazł jednak alternatywę i będzie korzystał z dobrze znanych map TomTom. Jak nieoficjalnie wiadomo firma opracuje swoją własną aplikacje na bazie danych i infrastruktury TomTom. Szczegóły tej współpracy nie są dokładnie znane.

Choć sytuacja na rynku wymaga szybkiej reakacji w kwestii zmian, to jednak wszystko potrzebuje czasu. Przedstawiciele Huawei mówią, że prace nad tym rozwiązaniem szybko nie zostaną zakończone. Zastąpienie najpopularniejszych aplikacji Google, nie będzie proste, a pośpiech w tym przypadku może okazać się największym błędem i zniechęceniem do swoich produktów.

Kierowcy, ale i nie tylko, będą zatem niebawem postawieni przed nie lada dylematem, jeżeli chodzi o produkt jaki wybiorą.