WRC Motorsport&Beyond

Szybka piątka: Kajetan Kajetanowicz

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran już za nieco ponad tydzień wystartują w trzeciej rundzie mistrzostw Europy. Dla załogi LOTOS Rally Team będzie to debiut w Rajdzie Irlandii. Postanowiliśmy zapytać, jak przebiegają przygotowania do startu. 

fot. Kajto.pl

1. Czy planujecie w najbliższym czasie testy? Jeśli tak, to gdzie zamierzasz trenować?

Kajetan Kajetanowicz: Potwierdziliśmy nasz start w Rajdzie Irlandii i właśnie wkraczamy w kluczową fazę przygotowań do tej imprezy. Planujemy dwa dni testów – pierwszy w kraju, w okolicach Ustronia, a drugi już w Irlandii, żeby sprawdzić jak ustawienia wypracowane w Polsce działają na tamtejszych asfaltach. Oczywiście nie do każdego rajdu możemy się przygotować w moich okolicach, bo rundy FIA ERC są szalenie różnorodne. Niedaleko Ustronia są jednak odcinki, które mogą być dobrą bazą do testów przed niektórymi rundami mistrzostw Europy. Mam to szczęście, że w moich rodzinnych stronach jest naprawdę spory wybór urozmaiconych asfaltowych dróg i możemy tam testować dzięki przychylności lokalnych władz i służb, a także wyrozumiałości i cierpliwości mieszkańców.

2. Czy dwumiesięczna przerwa w startach ma wpływ na formę przed kolejnymi startami? Czy oprócz testów szykujesz się w jakiś inny sposób?

 Im więcej czasu spędzonego w rajdówce, im więcej kilometrów przejechanych na ostro, tym lepiej dla kierowcy i jego formy – to oczywiste. To przewaga, jaką mają kierowcy fabryczni, którzy nie tylko mogą więcej testować, lecz także często są zaangażowani w prace rozwojowe nad rajdówkami. To z kolei oznacza następne kilometry i jeszcze lepsze rozumienie i wyczucie auta, którym potem się ścigają. W ubiegłym sezonie też mieliśmy niemałe przerwy między poszczególnymi rajdami, na przykład Lipawę od Akropolu dzieliły były dwa miesiące. Nie wpłynęło to jednak negatywnie na naszą formę. W Grecji, w debiucie na tych trasach, w moim pierwszym w życiu rajdzie rozgrywanym na dwóch różnych nawierzchniach, wywalczyliśmy miejsce na podium. Testy są bardzo istotną, choć finalną fazą przygotowań do zawodów, ale o formie decyduje niemal wszystko, co robimy na długo przed rajdem. Znaczenie ma mnóstwo detali, nad którymi ciężko pracujemy – dieta, wydolność fizyczna, a także przygotowanie mentalne – zdolność koncentracji, koordynacji i skupienia na założonym celu. To wszystko są cenne umiejętności – trzeba je wyćwiczyć i wypracować, a w kilka dni nie da się tego zrobić. Słowem – w tak długim sezonie w formie muszę przez być cały czas. Niedostateczne przygotowanie do rajdu, oprócz oczywistych konsekwencji, generuje też dodatkowy stres, który nie jest naszym sprzymierzeńcem. Jeżeli coś robimy, to róbmy to na maksa.

3. Rajd Irlandii będzie twoim pierwszym startem w Wielkiej Brytanii, czego spodziewasz się po tamtejszych odcinkach specjalnych?

Na pewno będzie bardzo, bardzo szybko, więc to jeden z tych rajdów, w których maksymalna moc silnika ma szczególne znaczenie. W ubiegłym sezonie Rajd Irlandii był drugą najszybszą rundą FIA ERC po Estonii. Różnica jest jednak zasadnicza – w Estonii są szerokie drogi szutrowe, a w okolicach Belfastu mamy wąskie asfalty z wieloma hopami i szczytami, a wzdłuż trasy ciągną się kamienne murki albo przejeżdża się niesamowicie blisko zabudowań. Dodatkowo drogi są mocno podbijające, jest mnóstwo hop. To będzie niesamowicie ciekawe wyzwanie, zwłaszcza dla tych załóg, które jak my, startują tam po raz pierwszy.

fot. Kajto.pl

4. Czy możesz zdradzić już plan na dalszą część sezonu, wiesz w których rajdach wystartujesz?

Także w tym roku decyzje o tym gdzie pojedziemy zapadają na bieżąco. Bardzo chciałbym odpowiedzieć, że pojadę we wszystkich pozostałych rundach FIA ERC, ale nasze możliwości pozwolą nam na siedem, może osiem startów. Po Irlandii chcielibyśmy ponownie zmierzyć się z niesamowicie widowiskowymi trasami na Azorach, na których już w ubiegłorocznym debiucie LOTOS Rally Team pokazał się z dobrej strony. O tym zdecydujemy jednak po powrocie z Irlandii. Zobaczymy też, jak będzie się rozwijać sytuacja w punktacji mistrzostw. W poprzednim sezonie decyzje o tym gdzie i kiedy wystartujemy też podejmowaliśmy praktycznie z rundy na rundę i ta taktyka całkiem nieźle się sprawdziła, bo do końca sezonu liczyliśmy się w walce o czołowe lokaty.

5. Planujesz starty treningowe poza RME?

Stricte treningowych startów nie planujemy. Rajdowe Mistrzostwa Europy to nasz priorytet i na tym cyklu się skupiamy. Wyznaczyliśmy sobie jasny i bardzo ambitny cel, który nie będzie łatwy do osiągnięcia i właśnie dlatego wszystkie nasze siły, wysiłek całego LOTOS Rally Team koncentrujemy na tym wyzwaniu.