WRC Motorsport&Beyond

Sześć samochodów w wersji kombi, których byś sobie nie odmówił

Pierwsze skojarzenie, które przychodzi nam do głowy, widząc samochód z przedłużonym tyłem, to nudne zwykłe rodzinne auto. Są jednak takie modele, dla których gotowi bylibyście założyć rodzinę.

Kombi ma być przede wszystkim praktyczne i w sumie nic w tym dziwnego. Duży bagażnik i przestronne wnętrze ma sprawiać, że nawet 5-osobowa rodzina w komfortowych warunkach może wyruszyć w daleką podróż. Takich samochodów oczywiście potrzeba na rynku, zwłaszcza że w dobie 500+ dużych rodzin przybywa.

Prawda jest jednak taka, że praktycznie żaden samotny facet, mając do wyboru rodzinnego kombiaka i sportowe coupe nie wybierze tego pierwszego. Chyba że większy samochód jest mu potrzebny do pracy lub wożenia pięknej sąsiadki na zakupy w celach oczywistych, ale pomińmy takie okoliczności.

Korzystając z luźnego wieczoru, postanowiłem sprawdzić, czy są na rynku dostępne samochody z przedłużanym tyłem, w które mimo przypiętej etykietki rodzinnego pojazdu, chętnie bym wsiadł. Tym oto sposobem znalazłem kilka modeli wartych zainteresowania.

Fot. Kamil Pilch

Subaru Impreza GT

Wanna, czyli popularna odmiana Subaru Imprezy GT. Auto już w serii jedzie naprawdę dobrze. Przypomnijmy, że z fabryki wypuszczono je z 2-litrowym turbodoładowanym motorem o mocy 218 KM i momencie wynoszącym 292 Nm przy 4000 obr/min. Jeśli do tego dodać legendarny napęd na 4 koła to mamy bardzo fajną zabawkę. Zresztą sami zobaczcie filmik mojego znajomego, który podjął się zbudowania nieco ulepszonej wersji Wanny (2:30 start z procedury).

Mitsubishi Galant VIII 2.5 i VR-4 Type-V

Zostajemy przy japońskiej motoryzacji. Galant VIII to pierwszy samochód w rodzinie Galantów, który z klasy kompaktowej (segment C) awansował do klasy średniej. W 1997 roku Galant VIII dostał nagrodę dla japońskiego Samochodu Roku. Pod maską auta znajdziemy 2,5-litrowy, oczywiście turbodoładowany silnik o mocy 280 KM i 363 Nm przy 4000 obr/min. Auto bardziej przestronne od Subaru, a moim zdaniem jeszcze lepiej wyglądające. Idealne kombi.

BMW Seria 5 E34 M5 Touring

Pora na coś dla fanów tylnego napędu. M5 E34 była drugim po M5 E28 sportowym modelem serii 5. Co ciekawe model ten był wykonywany całkowicie ręcznie w zakładach BMW Motorsport. Niezwykle udana konstrukcja, o której do dziś wielu miłośników marki marzy. 340 KM i 400 Nm przenoszonych wyłącznie na tylną oś z pewnością gwarantują niezapomniane wrażenia z jazdy.

Audi RS2

Chciałoby się rzecz: Audi jak Audi. Jednak nie w tym wypadku. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że w tym konkretnym modelu wiele części pochodzi bezpośrednio z Porsche. Prawdziwi fani niemieckich samochodów pewnie już zauważyli, że na aucie znajdują się nawet felgi z modelu 964. A teraz najważniejsze. W RS2 zastosowano naturalnie benzynową jednostkę 2.2 turbo, która może się pochwalić 316 KM i 410 Nm przy 3000 obr/min.

Audi RS6 Avant

I kolejne Audi z rodziny RS. Tym razem już propozycja znacznie świeższa, ale i droższa. Ten sportowy model wyposażono w silnik V8 biturbo z bezpośrednim wtryskiem, o pojemności 3 993 ccm. Auto przyspiesza od zera do 100 km/h w czasie 3,9 s. Maksymalna prędkość wynosi 250 km/h (seryjnie ograniczona elektronicznie przez producenta). Pomarzyć można…

Mercedes CLS 63 AMG Shooting Brake

Na koniec absolutnie topowa maszyna. Pod maskę modelu CLS 63 AMG Shooting Brake trafiła 5,5-litrowa jednostka V8 z podwójnym turbodoładowaniem o mocy 557 KM oraz momentem obrotowym na poziomie 800 Nm. Współpracuje ona z dwusprzęgłową, 7-biegową skrzynią biegów MCT. Połączenie to pozwala na przyspieszenie samochodu od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,4 s. Jeździłbym.