WRC Motorsport&Beyond

Szeja bez żalu

W najbliższy w Czechach zostanie rozegrany Rajd Valašská. Dla wielu kierowców będzie to okazja do rozjeżdżenia się przed pierwszą rundą Rajdowych Mistrzostw Czech. Na liście zgłoszeń pojawiło się wiele szybkich aut, które poprowadzą równie szybcy zawodnicy. Wśród nich znaleźli się również Jarek i Marcin Szejowie, dla których będzie to drugi tegoroczny występ w nowym aucie.

fot. GK Forge Rally Team

– Valašská w ubiegłym roku nie była dla nas zbyt łaskawa, jednak nie mamy do niej o to żalu. W nadchodzący weekend po raz kolejny zmierzymy się z jej odcinkami i tym razem mamy nadzieję na nieco więcej zabawy. Plan na te zawody to dalsza nauka jazdy w aucie czteronapędowym. Priorytetem pozostaje meta i cenne kilometry, które mamy do przejechania po drodze do niej – nie ma mowy o jakiejś szaleńczej szarży. Tamtejsze odcinki są bardzo trudne technicznie, więc i bez tego będzie co robić w kabinie. O czołowe lokaty zapewne będą się bić zawodnicy w autach WRC i R5 – my mamy tu inne zadania. Póki co śledzę prognozy pogody i staram się odgadnąć w jakich warunkach przyjdzie nam sięścigać. Wiosenna aura lubi zaskakiwać – powiedział Jarek Szeja. – Czeskie odcinki zdecydowanie nie należą do łatwych, a my w tym roku będziemy przemierzać je w dużo szybszym niż dotychczas aucie – to dla nas naprawdę duże wyzwanie. Valašská to świetny rajd na przetarcie przed 1. rundą czeskich mistrzostw, a najlepiej potwierdza to wysoka frekwencja wśród zawodników. Ponad 30 załóg w autach czteronapędowych na pewno ucieszy kibiców, ale nas również, bo dzięki temu będziemy mieli do kogo się porównywać. Priorytetem dla nas jest jednak zbieranie doświadczenia i nie zakładamy żadnego wyniku, w który chcielibyśmy celować. Najważniejsze, żeby móc podziękować naszym partnerom – GK Forge, SATJAM, Deco-Car, Eurogold, Darma oraz Minimax – prezentując ich barwy na mecie rajdu – dodał Marcin Szeja.