Do ubiegłorocznej edycji Pikes Peak International Hill Climb, Peugeot przez 5 lat mógł pochwalić się rekordem wszech czasów w Górach Skalistych. Szef Peugeot Sport, Bruno Famin przyznał w rozmowie z magazynem Top Gear, że poprzeczka podniesiona przez elektrycznego Volkswagena I.D. R Pikes Peak zawiodła jego oczekiwania.
– Byłem bardzo rozczarowany Volkswagenem, ponieważ z pewnością mogli zrobić to lepiej – uznał Bruno Famin. – Można urwać z rekordu co najmniej 10-15 sekund.
Złamanie bariery 8 minut przez Romaina Dumasa zawdzięcza się elektrycznemu napędowi, który nie cierpiał na spadki mocy przy dużych wysokościach (nawet 4300 m n.p.m.). Zdaniem Francuza jeszcze szybszy podjazd na 19,99-kilometrową trasę w stanie Kolorado można zrobić nie tylko z silnikiem elektrycznym.
– Nawet z silnikiem spalinowym można pojechać po rekord, ale jeżeli chcesz dobrej promocji i marketingu trzeba oczywiście mieć w pełni elektryczny samochód – zauważa szef Peugeot Sport. – Jeżeli chcesz uzyskać jakieś pieniądze od potężnego szefa, musisz udowodnić, że warto.
Szef Peugeot Sport nie zaprzecza, że marka spod znaku lwa może podjąć próbę odbicia rekordu. Nie wydarzy się to jednak w najbliższym czasie. Prawdopodobnie zostanie to zrobione, gdy Peugeot powróci z fabrycznym programem do jednej z motorsportowych serii, aby nie tworzyć technologii tylko na 1 wyścig.
Bruno Famin: To zostało zaproponowane, ale nie na obecny czas. Jestem przekonany, że możemy pobić ten rekord, ale wiem również, że kosztowałoby to sporo pieniędzy. To nie było problemem, gdy biliśmy rekord w 2013. Koszty projektu były znikome, ponieważ po prostu wykorzystaliśmy komponenty z prototypu 908 [kategorii LMP1 do wyścigów długodystansowych – przyp. red.], które sprawdzały się w rywalizacji na Le Mans. W tamtym czasie to był jedyny sposób, aby to zrobić. Jeżeli chcesz pobić obecny rekord trzeba by poświęcić miliony i rozwinąć dedykowany do tego samochód.
Peugeot, który nie dawno zamknął program w Rallycrossowych Mistrzostwach Świata (World RX) z powodu opóźnienia elektryfikacji kategorii Supercars, może szykować się do powrotu na 24 godziny Le Mans. Na ewentualne zaangażowanie w Długodystansowe Mistrzostwa Świata (WEC) trzeba będzie jednak poczekać kilka lat.
– Nigdy nie mów nigdy! – stwierdził 57-letni inżynier. – To mogłoby być dobrym uzupełnieniem do tego co robimy z normalnymi samochodami, ale musimy robić rzeczy po kolei. Obecnie przeznaczamy nasze zasoby na przygotowanie gamy zelektryfikowanych samochodów drogowych. Porozmawiajmy ponownie z 3-4 lata. Wtedy zobaczymy czy ACO i FIA sfinalizowały nowe regulacje.
Od sezonu WEC 2020/2021 kategorię LMP1 ma zastąpić klasa Hypercar (nazwa robocza). ACO, FIA i producenci nie mogą na razie dojść do porozumienia w sprawie kształtu regulaminu technicznego.