WRC Motorsport&Beyond

Słowacja przywita nowego zwycięzcę

Już w najbliższy weekend zostanie rozegrana trzecie runda Kia Lotos Race, gdy kierowcy zawitają na Słowację. W tym roku na pewno zobaczymy nowego zwycięzcę, gdyż zawodnicy, którzy poprzednio wygrywali u naszych południowych sąsiadów, nie ścigają się już w KLR.

fot. KLR

Tor położony pod Bratysławą nie jest nowością w kalendarzu, gdyż puchar organizowany przez Kia Motors Polska gościł już na nim w sezonach 2012 oraz 2014. Blisko sześciokilometrowy obiekt jest więc dobrze znany zawodnikom, którzy mają już na swoim koncie wcześniejsze starty w Kia Lotos Race. Długa prosta i szybkie zakręty sprawiają, że pucharowe Picanto często jeżdżą z prędkościami maksymalnymi, więc ważne tutaj są refleks, precyzja i zimna krew. Podczas każdego wyścigu na Slovakia Ringu jak dotychczas zawsze wygrywał inny kierowca. W sezonie 2012 szampana z najwyższego stopnia podium pili Michał Dobrowolski oraz Jakub Sudoł. Rok temu natomiast wygraną cieszyli się Piotr Parys oraz Karol Lubas. Pewne przed nadchodzącymi zmaganiami jest to, że żaden z nich nie będzie miał na swoim koncie dwóch wygranych na tym torze, gdyż tych kierowców nie ma już w KLR. Odpowiedź na pytanie, kogo będzie się można spodziewać na najwyższym stopniu podium nie jest łatwa. Jednym z faworytów na pewno będzie Michał Śmigiel, który 12 miesięcy temu zdobył tutaj pole position, jednak z powodu pecha nie przełożył tego na zwycięstwo. Groźnym przeciwnikiem na pewno będzie także Karol Urbaniak, który stał już tutaj na podium. Smak słowackiego szampana znają także Konrad Wróbel i Rafał Bedrys, więc można się spodziewać, że oni również będą chcieli poprzednie doświadczenia zamienić na dobry wynik w tegorocznej rundzie.