Wielokrotnie informowaliście nas o dziwnych sytuacjach z udziałem policji, ale czegoś takiego się nie spodziewaliśmy. Policjanci z Siemiatycz nie potrafili należycie korzystać z radarów, a mimo tego wystawiali surowe mandaty. Mieli jednak pecha i teraz sprawa z ich udziałem trafiła do sądu.
Policjanci nie potrafili korzystać z radarów!
Policjanci z Siemiatycz mieli prowadzić rutynowe kontrole prędkości. Pewnego razu natrafili jednak na panią Agnieszkę, którą chcieli ukarać za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Cała sytuacja została opisana w programie „Państwo w Państwie” w minioną niedzielę, gdzie poznaliśmy szczegóły i kulisy tego zdarzenia.
Kobieta po zatrzymaniu twierdziła, że jechała zgodnie z przepisami i nie przekroczyła 50 km / h. Policjanci byli jednak innego zdania i twierdzili, że kobieta jechała 73 km/h.
Mieli pecha
Policjanci mieli pecha – pani Agnieszka zawodowo zajmuje się miernikami prędkości i nie przyjęła narzuconego na nią przez mundurowych mandatu bez walki. Kobieta w końcu go co prawda przyjęła, ale postanowiła dochodzić swoich spraw w sądzie. Tam okazało się, że mundurowi nie potrafili obsługiwać radarów! Policja odwołała się od wyroku, a sprawa toczy się do dziś (mimo że wystartowała w 2018 r). Patologia…