Strażnicy Miejscy z Krakowa zostali wezwani do prostego zadanie, jakim miało być tylko zdjęcie blokady koła i wystawienie mandatu. Po pojawieniu się na miejscu okazało się, że na jednym mandacie się nie skończy.
W trakcie prowadzonych czynności okazało się, że samochód ten już sześciokrotnie stał na zakazie zatrzymywania się od początku tego roku, a jego właściciel dotąd nie zareagował na kierowane do niego wezwania. Kobieta po pytaniu, czy wie, kto wcześniej zostawiał auto w miejscu niedozwolonym szybko i przekonująco odpowiedziała, że… ona.
Oprócz aktualnego mandatu kobieta otrzymała kolejne sześć mandatów karnych na łączną kwotę 600 zł, za wcześniejsze przewinienia.
Kierowca mercedesa wyjechał wprost na dwie pędzące ciężarówki