Sebastian Vettel nie ukrywa, że gdyby miał wybór nie chciałby być w Abu Zabi tylko w domu. I w sumie byłemu mistrzowi świata trudno się dziwić, gdyż w czwartek, tuż przed rozpoczęciem weekendu wyścigowego, na świat przyszło jego trzecie dziecko. Niemiec jest ojcem dwóch córek, a teraz na świat przyszedł jego pierwszy syn.
Kierowca Ferrari bardzo ceni swoją prywatność i praktycznie nigdy się do niej nie odnosi. Bardzo istotne jest dla niego, aby odłączyć życie prywatne od życia zawodowego. Przed nim jednak jeszcze ostatni rozdział tego sezonu. Narodziny dziecka to dobry powód do tego, aby zakończyć ten rok w Formule 1 jak najbardziej udanie.
Sebastian Vettel: To pierwszy weekend, podczas którego naprawdę wolałbym być w domu. Chcę zakończyć sezon, ale jednocześnie chciałbym być z żoną w domu, więc jestem rozdarty. Wszystko poszło dobrze i oczywiście jestem bardzo szczęśliwy. Dzięki Bogu, możemy być w kontakcie, ale i tak jestem rozdarty.
W tym sezonie Sebastian Vettel dziewięciokrotnie stał na podium, lecz tylko raz na jego najwyższym stopniu.