Rzecznik Ferrari potwierdził, że Mattia Binotto oczyścił atmosferę w zespole po kuriozalnym wypadku Charlesa Leclerca i Sebastiana Vettela w Grand Prix Brazylii.
W końcówce GP Brazylii na torze Interlagos doszło do neutralizacji po awarii samochodu Valtteriego Bottasa. Pojawienie się pojazdu bezpieczeństwa na torze doprowadziło do tego, że cała stawka F1 zbliżyła się do siebie.
Charles Leclerc wykorzystał neutralizację, by założyć nowy komplet opon w swoim samochodzie i znalazł się za Sebastianem Vettelem. Monakijczyk przeprowadził skuteczny atak na zespołowego kolegę z Ferrari, ale ten nie zamierzał odpuszczać. Jak to się skończyło zobaczyć możecie na poniższym nagraniu.
The moment the race turned on its head
#BrazilGP #F1 pic.twitter.com/Y77NrJMJ0g — Formula 1 (@F1) 17 listopada 2019
Po wyścigu szef zespołu Mattia Bonitto oraz prezes Ferrari John Elkann nie kryli swojej frustracji a w mediach rozgorzała dyskusja na temat możliwych kar dla kierowców stajni z Maranello. Teraz podobno kryzys jest już zażegnany i cały zespół w dobrej atmosferze przygotowuje się do ostatniego wyścigu w tym sezonie.
Rzecznik Ferrari: Nie doszło do oficjalnego spotkania lub wideokonferencji, choć kwestia kolizji z Brazylii została wyjaśniona. Od niedzieli, w trakcie której był wyścig, Mattia oraz kierowcy rozmawiali ze sobą codziennie, co i tak ma zazwyczaj miejsce. Atmosfera jest już w pełni oczyszczona i koncentrujemy się na wyścigu w Abu Zabi.