Po tym, jak Rosja zajęła Krym, europejskie państwa postanowiły nałożyć na nią sankcje. Od tego momentu minęły już prawie 4 lata. Jeśli komuś się wydaję, że bogaci Rosjanie dalej mocno cierpią z tego powodu i dostali nauczkę, to jest w błędzie. Po polityce zaciskania pasa nie ma już śladu.
Skąd takie wnioski? U naszego wschodniego sąsiada sprzedaż luksusowych samochodów znacznie wzrosła. Tylko w ubiegłym roku na rosyjskich drogach przybyło 1440 luksusowych pojazdów. Ten wynik jest lepszy o 18% w stosunku do roku 2016. W Rosji nadal zdecydowanie króluje Mercedes. Jego topowy model, sygnowany logiem Maybacha, czyli Mercedes klasy S zakupiło aż 660 nabywców. Taki wynik daje niemieckiej marce udziały w luksusowych samochodach w Rosji na poziomie 40%!
Koncern Maserati również nie ma powodów do narzekania. Włosi dostarczyli Rosjanom 382 samochody. Na kolejnym miejscu znalazł się brytyjski Bentley. Sprzedano 325 egzemplarzy tej marki. Na rosyjskie drogi trafiło jeszcze 85 nowych Rolls-Royce’ów, 37 Lamborghini, 29 Ferrari i 18 Aston Martinów. Lamborghini ma już też zarezerwowane 50 egzemplarzy swojego nowego SUV-a, czyli modelu Ursus, który ma się pojawić w Rosji w połowie bieżącego roku.
Tagi: Mercedes, Maserati, Bentley, Lamborghini, Ferrari, Aston Martin