Motorsport Monday poinformował, że podczas Rajdu Polski doszło do dość niespotykanej sytuacji – startujący w WRC 2 ukraiński kierowca Walerii Gorban został zatrzymany w trakcie imprezy przez policję.
Na trzecim odcinku specjalnym jadący Mini Cooperem S2000 Gorban wypadł z trasy, udało mu się powrócić na drogę i dojechać do mety oesu. Na dojazdówce został jednak zatrzymany przez policję, która przebadała dokładnie stan techniczny samochodu. Ukrainiec został puszczony wolno, niestety ponownie po OS 5 również na sekcji drogowej zatrzymali go kolejni funkcjonariusze drogówki oskarżając go tym razem o ucieczkę z miejsca wypadku. Podstawą do tej akcji było zgłoszenie jednego z kibiców, który twierdził, że ucierpiał w czasie zdarzenia na OS 3. Poszkodowany udał się do szpitala, jednak lekarze nie stwierdzili żadnych obrażeń. W czasie drugiego dnia zamiast na oesy Gorban trafił przed sąd, gdzie wraz z prawnikiem wyjaśniał, że nie było żadnego wypadku, czego potwierdzeniem był onboard ukraińskiej załogi. Kolejna rozprawa została zaplanowana na 22 lipca.