Pierwsza piątkowa pętla w kategorii WRC 2 upłynęła dla polskich kibiców głównie pod znakiem problemów Kajetana Kajetanowicza i Maćka Szczepaniaka. Trzykrotny mistrz Europy stracił sporo czasu, ale na jednej z prób pokazał na co go stać, wbijając się na podium.
Już pierwszy oes dnia niestety pokazał, że o dobry wynik będzie ciężej, niż nam się wydawało. Kajto złapał kapcia i stracił dosyć sporo czasu. Niestety, później sytuacja się pogorszyła, bo nagle straty zaczęły nienaturalnie rosnąć i wiedzieliśmy, że coś jest wyraźnie nie tak. Zespół nie podał jeszcze dokładnej informacji co się stało, ale na szczęście problemy częściowo udało się wyeliminować i na ostatnim teście pętli Kajetanowicz i Szczepaniak wskoczyli na trzecią pozycję, tuż za kierowców fabrycznych, Stephane’a Lefebvre’a i Ole Christiana Veiby’ego. Wtedy zobaczyliśmy ich prawdziwe tempo, które jeszcze w ten weekend może przynieść nam sporo radości.
W okolicach środka stawki cały czas kręcili się Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur. Kolejny polski duet eksportowy, który w Rajdzie Portugalii zajął 2. miejsce, jechał swoim tempem, czysto, dobrą linią i zarazem szybko. Ich najlepszym wynikiem była piąta pozycja na OS4 Tergu – Osilo 1, gdzie kolejny raz zdołali pokonać m.in. wybitnego czeskiego kierowcę, Jana Kopeckiego.
Po pięciu rozegranych próbach liderem Rajdu Sardynii w WRC 2 jest Ole Christian Veiby. Norweg ma w tym momencie przewagę w wysokości 4,5 s. nad drugim Stephanem Lefebvrem i 19,5 s. nad trzecim Pierre-Louisem Loubetem. Jeśli chodzi o Polaków, to Pieniążek plasuje się teraz na siódmym miejscu ze stratą 47,8 s., z kolei Kajetanowicz jest 11. i do lidera traci 3:47,0 s. Rajd jest jeszcze bardzo długi i wszystko może się zdarzyć, tak więc trzymajmy kciuki!