WRC Motorsport&Beyond

Rajd Meksyku: Niesamowity czas Krisa Meeke. Brytyjczyk najlepszy pod czerwoną flagą

Kris Meeke i Sebastian Marshall popisali się najlepszym czasem na pierwszej sobotniej próbie Rajdu Meksyku. Rywalizacja została zakłócona przez czerwoną flagę po przygodzie Esapekki Lappiego.

Na rozpoczęcie drugiego pełnego dnia Rajdu Meksyku zawodnicy zmierzyli się z próbą Guanajuatito. To oznaczało ni mniej ni więcej 25,9 km wyzwania w wysokich, gorących górach. Oes ten używany jest w mistrzostwach świata od lat. Próba oczywiście wąska, pełna dziur i kamieni, ale też można spotkać na niej więcej prostych odcinków, czego nie było np. wczoraj na El Chocolate.

Zawodnicy od samego rana podkreślają, że sporym problemem jest kurz. W okolicach próby Guanajuatito nie ma dziś żadnych podmuchów wiatru i szuter unosi się w powietrzu, co sprawiało kłopoty kilku zawodnikom.

Pierwszym pechowcem dnia został Esapekka Lappi. Fin z ekipy Citroena popełnił błąd w końcówce oesu. C3 WRC weszło w lewy zakręt z minimalnie zbyt dużą prędkością. To sprawiło, że Esapekka ratował się hamulcem ręcznym, ale niestety utknął na krawędzi drogi. W tym konkretnym miejscu nie było kibiców, co sprawiło, że załoga nie mogła się wydostać i została na oesie, w niebezpiecznym miejscu.

Po przygodzie Lappiego kapitalnym czasem popisał się Kris Meeke. Ten pokonał liderującego dotychczas Otta Tanaka o ponad 19 sekund. Później organizatorzy wprowadzili czerwoną flagę i Elfyn Evans i Sebastien Ogier nie jechali już na całego. Francuz może dziękować wszystkim dookoła, bo czerwona flaga uratowała dla niego rajd. On na tym oesie złapał bowiem kapcia. Musimy poczekać i zobaczyć jaki czas będzie nadany mistrzowi świata.