WRC Motorsport&Beyond

Rajd Dakar 2019: Trudny dzień Polaków. Wiśniewski znów awansuje

Po dniu przerwy zawodnicy powrócili do rywalizacji w Rajdzie Dakar. Wczoraj na wszystkich czekał etap z miejscowości Arequipa do San Juan de Marcona. Jak w jego trakcie poradzili sobie Polacy?

Etap Arequipa – San Juan de Marcona rozpoczął oficjalnie drugą część Dakaru. To oznaczało, że na półmetku imprezy po raz pierwszy w historii do rywalizacji powrócić mogli zawodnicy (samochody, UTV, ciężarówki), którzy odpadli przed dniem przerwy. W klasyfikacji półmaratonu klasyfikowani są m.in. Santiago Creel z Szymonem Gospodarczykiem.

MOTOCYKLE

Wśród motocyklistów kolejnym zwycięstwem popisał się Pablo Quintanilla. Reprezentant Chile wygrał i umocnił się na pozycji lidera rajdu. Polacy znów zakończyli blisko siebie, ale tym razem zajęli oni stosunkowo dobre pozycje, bo Maciek Giemza był 19., zaś Adam Tomiczek zakończył na miejscu 22.

Maciek Giemza: Dobry dzień za nami. 19. czas szóstego etapu Rajdu Dakar cieszy! Początek na bardzo technicznych i miękkich wydmach, pod które trudno było podjechać. Później mocne skupienie na nawigacji i pilnowanie waypointów. Miałem też drobny problem z motocyklem, na szczęście szybko rozwiązany. Cieszę się, bo udało mi się wyprzedzić kilku zawodników i nadrabiam straty w generalce. Na te chwilę 28. pozycja!

QUADY

Bardzo dobre 5. miejsce przypadło w udziale Kamilowi Wiśniewskiemu. Polski kierowca quada z każdym dniem się rozkręca i był wczoraj najlepszym zawodnikiem spoza czteroosobowej argentyńskiej koalicji prowadzonej przez Nicolasa Cavigliasso. Polak jednocześnie przesunął się na 5. pozycję w klasyfikacji generalnej imprezy.

SAMOCHODY

W klasyfikacji samochodów na czele po raz kolejny pojawił się głodny sukcesów w Ameryce Południowej Sebastien Loeb. Kuba Przygoński niestety stracił tym razem niemal półtorej godziny i zakończył etap na 14. miejscu, co oczywiście musiało oznaczać spadek w klasyfikacji generalnej Dakaru. 23. pozycja to Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski. Wcześniej niestety z imprezy wycofali się Aron Domżała i Maciej Marton, więc to koniec doniesień z kategorii samochodów.

Kuba Przygoński: Gigantyczna awaria skrzyni biegów podczas dzisiejszego odcinka mogła wykluczyć nas z rywalizacji, ale się nie daliśmy! Jesteśmy na mecie i walczymy dalej. Trzymajcie kciuki!

Aron Domżała: W piątek pod koniec odcinka jadąc we mgle zjechaliśmy do kanionu. Zatrzymaliśmy się na półce skalnej. Dalej była już tylko przepaść, a droga za nami była zdecydowanie zbyt stroma żeby wracać. Wspinaczka na trasę zajęła nam blisko 20 minut. Gdy wydostaliśmy się na szczyt góry, zorientowaliśmy się, że nikt już nie jedzie po trasie. Organizator wcześniej przerwał oes ze względu na dużą mgłę w górach i byliśmy jedną z ostatnich załóg które pokonywały ten fragment trasy. Przez telefon satelitarny wezwaliśmy pomoc, która na szczęście zjawiła się już po dwóch godzinach. Podczas dnia przerwy, nasz zespół zorganizował helikopter wojskowy, który miał wyciągnąć auto z feralnego miejsca. Niestety, podczas lotu śmigłowiec musiał zrezygnować z akcji ze względu na mgłę. Dla nas oznaczało to koniec rajdu, ponieważ przekreślało nasze szanse, aby przyjechać na biwak w limicie czasowym. Jesteśmy teraz w drodze na następny biwak, a nasi mechanicy czekają aż wojsko podejmie się kolejnej próby wydostania auta.

UTV

W kategorii maszyn side-by-side odcinkowe zwycięstwo powędrowało do reprezentanta Chile, Francisco Lopeza Contardo. Ogromne problemy spotkały Macieja Domżałę i Rafała Martona. Oni stracili wczoraj całe mnóstwo czasu.

Rafał Marton: O godzinie 0:53 dojechaliśmy do mety. Na etapie spędziliśmy 21 godzin. Na 112 kilometrze odcinka spadliśmy z wysokiej obciętej wydmy i urwaliśmy lewe przednie koło razem z całą ćwiartką. Naprawa zajęła nam prawie 4 godziny, a ostatnie 150 km po wydmach jechaliśmy po zmroku. Jednak ciągle jesteśmy w rajdzie.

CIĘŻARÓWKI

Polscy kibice mogli wczoraj świętować jedno zwycięstwo. Na najwyższym stopniu podium szóstego etapu Rajdu Dakar znalazł się bowiem Gerard de Rooy startujący ciężarówką Iveco. Przypomnijmy, rolę mechanika w tej załodze pełni Polak, Darek Rodewald. Ekipa tym samym awansowała na 3. pozycję w klasyfikacji generalnej imprezy.

PÓŁMARATON

W klasyfikacji półmaratonu obserwujemy jadących Polarisem Santiago Creela i Szymona Gospodarczyka. Meksykańsko-polski duet był wczoraj piąty, ustępując miejsca m.in. Orlando Terranovie, czy też dwóm ciężarówkom.