Przedostatnim dzisiejszym testem Rajdu Cypru był OS5 George Kyprianou Analiontas 2. Niestety, rolkę zaliczyli na nim Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak. Polakom udało się na szczęście dojechać do mety, jednak strata jest już bardzo duża.
Kolejni zawodnicy dojeżdżali na metę i wszystko wskazywało na to, że ta próba ma przyszykowane coś w zanadrzu dla każdego – jedni łapali kapcie, drudzy obijali swoje samochody o okoliczne przeszkody, a Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak rolowali. Niestety, po wypadku polski duet stracił bardzo dużo czasu, jednak udało się postawić samochód na koła i powrócić na trasę.
Hubert Ptaszek: – Byliśmy poza drogą. To było bardzo dziwne, bo usłyszałem kompletnie inną notatkę, niż to, co było na trasie. Wtedy nie było już szans na ratowanie i rolowaliśmy. Straciliśmy tam bardzo dużo czasu, ale udało się dojechać do mety. Na razie wszystko wskazuje na to, że samochód działa bez problemów.
Kolejnego kapcia złapał też Nasser Al-Attiyah. Co najgorsze, reprezentant Kataru zabrał na tę pętlę tylko jedno koło zapasowe, więc teraz będzie musiał jakimś cudem ukończyć jeszcze jedną próbę z przebitą oponą, a potem dojechać na serwis. Najlepszym czasem na tym teście popisał się Juuso Nordgren. Co ciekawe, liderem wciąż jest Al-Attiyah, jednak jego przewaga nad drugim Galatariotisem to już zaledwie 11,5 s.! Wszystko wskazuje na to, że na ostatnim oesie dnia będziemy obserwować zmiany na czele!