Publikowanie w sieci własnego selfie jest obarczone dużym ryzykiem. Internauci często próbują wyłapać drobne szczegóły, które stanowią dla nich dźwignię do wylania wiadra hejtu. Przekonał się o tym Mariusz Pudzianowski.
Wszystko zaczęło się od sobotniego wpisu na facebooku, na którym popularny Pudzian siedzi w szoferce ciężarówki. Internauci wytknęli byłemu strongmanowi, że patrzy się w telefon zamiast na drogę oraz nie ma zapiętych pasów. Kompletna burza wokół tego wpisu powstała na Twitterze, gdy jeden z ekspertów tematyki bezpieczeństwa ruchu drogowego oznaczył policję, sugerując jej, że powinna zająć się sprawą.
Samojebka zza kierownicy, bez pasów i chyba na drodze szybkiego ruchu + wszystko w ciężarówce. Halo @PolskaPolicja może jakoś jednak to dowód? (z datą na FB) pic.twitter.com/hHfFCwwe7I
— Łukasz Zboralski (@_zboral) October 28, 2019
Komentujący podzielili się na dwa obozy. Jedni wyzywali od konfidentów i donosicieli, inni zwracali uwagę na kolejne elementy zdjęcia, wskazujące na to, że fotografię wykonano w trakcie jazdy. Mariusz Pudzianowski tłumaczył bowiem, że zdjęcie zostało wykonane na postoju, dlatego nie musiał mieć zapiętych pasów oraz mógł swobodnie korzystać z telefonu. Dziś nagrał nawet film (udostępniony poniżej) do „internetowych znawców”, w którym pokazuje jak robił wzbudzające tyle kontrowersji zdjęcie.