Radowsław Raczkowski zdradził, że nie ma sprecyzowanych planów na drugą część sezonu, w której raczej ograniczy się do mocno okazjonalnych startów.
Tegoroczny plan kierowcy z Białegostoku obejmował przede wszystkim start w Rajdzie Polski i proces przygotowania do najważniejszej imprezy w naszym kraju. Choć niestety spotkanie z Fiestą R5 nie zakończyło się dobrze, to jednak nie miało ono w pływu na resztę sezonu, gdyż Raczkowski i tak nie miał sprecyzowanych planów na kolejne miesiące.
– Tak jak wspominałem przed Rajdem Polski jeszcze nie wiem jak będą wyglądały moje dalsze tegoroczne starty – powiedział Radek. – Głównym celem na ten sezon był start w Mikołajkach. Obecnie powoli zaczynam myśleć już o kolejnym sezonie, a poza tym kilka dni temu po raz drugi zostałem ojcem, więc tym bardziej ciężko będzie mi wyrwać się na jakiś rajd. Nie wykluczam jednak, że na jesieni wskoczę do kokpitu i powalczę może, w którejś z ostatnich rund Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski lub też jakimś innym rajdzie.