Wirtualne wyścigi przy wykorzystaniu profesjonalnych symulatorów to niezwykle cenne narzędzie i obowiązkowy punkt programu w rozwoju każdego kierowcy. Dziś, w czasach pandemii koronawirusa jest to jeszcze bardzie kluczowe narzędzie.
Jazda na symulatorze jest imponująco wciągająca – oferuje realistyczne sprzężenie zwrotne na kierownicy podczas skręcania, co jest szczególnie wyczuwalne podczas jazdy na krawężnikach i tralkach. Komputer symuluje nawet efekty uszkodzeń aerodynamicznych i mechanicznych oraz zużycie opon.
Dokładność i realistyczne odwzorowanie każdego toru wyścigowego są zapewnione dzięki skanowaniu laserowemu i kompleksowemu procesowi projektowania. Graficy skupiają się na każdym szczególe, od tralek, przez nawierzchnię, aż do scenerii toru i innych funkcji.
Technologia związana z przełożeniem wyścigów i odzwierciedlenia warunków panujących w sportowym samochodzie stale się poprawia. Ostatnim tego typu przykładem był m. in. test byłego kierowcy F1, który w symulatorze AOTech przygotowuje się do startu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.
Dzisiejsze symulatory Elektra X to prawdziwe kombajny
Dawniej zespoły umieszczały swoich kierowców w symulatorach, aby ci lepiej zapoznali się z nitką toru. Dziś są to już tak rozbudowane maszyny, że można z ich pomocą poznawać dużo więcej niż tylko linię jazdy na konkretnym torze wyścigowym.
W sportach motorowych przygotowanie jest kluczowe. Treningi na torze są kosztowne, logistycznie uciążliwe – zawsze będą istniały w tym względzie pewne ograniczenia. W wielu seriach wyścigowych treningi, kwalifikacje i wyścigi odbywają się w jeden weekend bez dodatkowego czasu na testy.
Kierowcy mimo to muszą wynajdować cenne ułamki sekund na torach, na których nigdy wcześniej nie jeździli. Dlatego też, dzięki symulatorowi, mogą praktycznie od razu zabrać się za pracę nad ustawieniem samochodu. Nie muszą marnować cennego czasu na uczenie się punktów hamowania lub powolne nabieranie szybkości. Oczywiście, to tylko wierzchołek góry lodowej w osiąganiu dobrych rezultatów, ale może być decydujący czy skończysz w górnej, czy dolnej części tabeli. Jeśli kierowca w ramach treningu może pokonać tylko 20 okrążeń, każde z nich jest na wagę złota.
Sprawdź ofertę symulatorów Elektra X
Regularna analiza
Spędzenie całego dnia na symulatorze prawie na pewno pozwoli ci poprawić swoje czasy okrążeń. Konieczna będzie jednak regularna analiza swoich okrążeń, aby przełożyć pracę na tor. Wiadomo, że wiedza jest lepiej przyswajana w określonych odstępach czasu. Nawet 90% nowo poznanego materiału zapominane jest w ciągu trzech dni, jeśli nie podejmuje się próby jego zapamiętania.
Najwyższej klasy symulatory zapewniają najbardziej autentyczne wrażenia z wyścigów i testów. Najnowsze systemy wyposażone są w system szybkiej zmiany kierownicy, co jest dodatkowym ułatwieniem. Za wygodę w symulatorach Elektra X odpowiadają fotele Carbon Racing, a bezpiecznie na miejscu trzymają nas 5-punktowe pasy bezpieczeństwa.
Wszystkie te komponenty wyróżniają symulatory Elektra X. Jedną z najciekawszych funkcji jest jednak tylny układ trakcyjny, który zapewnia wszystkie informacje potrzebne do zrozumienia zachowania samochodu. W szczególności utraty kontroli. Dzięki temu zawsze będziesz o krok do przodu, a z czasem będziesz potrafił zareagować na każdą sytuację.