Wszyscy zadają sobie dzisiaj jedno proste pytanie – jak wejść w posiadanie takiej karty? A wbrew pozorom to bardzo proste, a przy tym i bardzo korzystne. W końcu 10 groszy tańszy litr paliwa przy każdym tankowaniu to nie byle jaki pieniądz. Pomysł wydaje się być strzałem w dziesiątkę, w końcu wszyscy tankujemy diesel, benzynę czy LPG na co dzień.
Pomysł? Strzał w dziesiątkę!
Samorządowa Spółka w Tomaszowie Mazowieckim uruchomiła własną bezobsługową stację paliw. Miejski Zakład Komunikacyjny uruchomił punkt na własnym terenie, a inwestycja kosztowała 3 mln zł. Oferuje tam benzynę bezołowiową, olej napędowy, gaz, a także płyn do oczyszczania spalin AdBlue.
To na pewno nietypowy przypadek, że samorządowa spółka inwestuje pieniądze w stacje paliw. Miejsce to jest nowoczesne pod wieloma względami – istnieje możliwość płatności kartą oraz gotówką, są toalety (także dla osób niepełnosprawnych), a także maszyny z posiłkami. Wiadomo, że dostawcą paliw jest Grupa Orlen.
Klientów na pewno najbardziej będzie zadowalał fakt, że mogą otrzymać kartę lojalnością. A ta uprawnia do tankowania paliwa o 10 groszy taniej na każdym litrze. Na karcie będzie można zbierać również punkty, a te będą upoważniały do korzystania darmowego m.in. z myjni samochodowej, sprawdzenia pojazdu przed zakupem oraz ozonowania.
Pomysł dla większych?
Sytuacja ma miejsce na rynku lokalnym, ale niewątpliwie taka karta zadowalałaby szersze grono odbiorców. Może to jest właśnie myśl dla popularnych stacji, aby w taki lojalnościowy sposób przyciągać klientów na swoje stacje. W końcu najprostsze pomysły zawsze są tymi najlepszymi.
.