W niektóre rzeczy naprawdę ciężko byłoby uwierzyć, gdyby się ich nie zobaczyło na żywo. No bo, kto by uwierzył, że można aż tak zniszczyć samochód wyjeżdżając z parkingu podziemnego. W zasadzie nie uderzając w żadną z bocznych ścian. Niewątpliwie trzeba mieć talent.
Jak ona to zrobiła?!
Gdyby napisać pod to zdarzenie wcześniej scenariusz, nikomu nie udałoby się go zrealizować. Sytuacja wydaje się tak kuriozalna, że odtworzenie jej nawet nie byłoby proste.
Po tym jak przy pomocy specjalnego urządzenia podniosła szlaban, pojechała dalej. Samochód jednak w pewnym momencie się zatrzymał i wydaje się, że kontrola nad nim nie była już prosta.
Co tam się wydarzyło?
Na to pytanie niestety ciężko znaleźć odpowiedź. W pewnym momencie samochód zaczął nagle jechać do tyłu i uderzać w szlaban. Ten w końcu znalazł się… wewnątrz pojazdu!