W Wielkiej Brytanii podobnie jak w Polsce rząd prosi o to, aby mieszkańcy siedzieli w swoich domach i wychodzili z nich wówczas, gdy będzie to naprawdę niezbędne. Niejaki John Brayshaw, który mieszka w Heckmondwike, postanowił z nudów wykonać kilka prac w ogródku.
W trakcie, gdy przerzucał łopatą ziemię nagle natrafił na kawałek blachy. Chciał ją odkopać, ale z każdym kolejnym kawałkiem ziemi okazywało się, że to nie taki proste. W końcu okazało się, że kilka centymetrów pod blachą znajdował się zakopany samochód.
Wedle niego jest to stary Ford z lat 50-tych. W samochodzie znajduje się m.in.silnik oraz tablica rejestracyjna. Nie wiadomo dlaczego samochód znalazł się pod ziemia. Przypuszcza się, że złomowanie jego było wówczas nieopłacalne.