Kierowców zawsze martwi, gdy pod ich samochodem nagle znajduje się plama jakiegoś płynu. Jest to jak najbardziej zrozumiałe, bowiem jest to bardzo niepokojący objaw. Zawsze pierwsza myśl jest taka – ”co to jest?!”, a odpowiedzi na to pytanie jest wiele. Tak wiele jak i płynów w aucie. I nie ma tutaj znaczenia, czy nasz pojazd to diesel czy benzyniak. Objawy są z reguły te same.
Co to za plama pod samochodem?!
Wbrew pozorom z określeniem przyczyny wcale może nie być tak ciężko. Wystarczy określić lokalizację, a także zobaczyć kolor i poznać konsystencję. Z taką wiedzą będziemy mogli już wiedzieć czy problem jaki nas napotkał jest dużego kalibru, czy niewielkiego.
Niewątpliwie najczęstszy wyciek jaki pojawia się w aucie pochodzi z oleju silnikowego. Śliska czarna bądź ciemnobrązowa plama pod przednią częścią pojazdu, zawsze będzie zwiastowała tego typu wyciek. A mogło do niego dojść z miski olejowej, korka miski oleju, pokrywy zaworów, filtru oleju bądź uszczelki.
Jeżeli chodzi o płyn do chłodnicy, ten charakteryzuje się czerwoną lub zieloną barwą. Z reguły łatwo rozpoznać go nie tylko po ”oryginalnym” kolorze, ale także po słodkości w zapachu. Przeciek zapewne wynika z nieszczelnych węży chłodnicy lub niesprawnej pompy wody.
Diesel i benzyniak mają także inne płyny
W samochodach jest również płyn układu wspomagania kierownicy oraz płyn hamulcowy. Niestety w przypadku obu może być ciężej z ich rozpoznaniem, bowiem są do siebie niezwykle podobne. Czujniejsze oko kierowcy powinno jednak wykryć, że płyn układu wspomagania kierownicy jest nieco ciemniejszy od płynu hamulcowego. Łączy je jeszcze jedna rzecz – niezwłocznie trzeba udać się na warsztat!
Pozostaje jeszcze płyn do spryskiwaczy, zapewne jeden z najlepiej znanych dla kierowców. W tym przypadku nie powinno być problemu z jego rozpoznaniem. O ile kolor jest zależny od tego jaki kupiliśmy, to zapach będzie nam dobrze znany z racji częstego użytkowania tego środka do mycia szyby.
Pozostaje jeszcze benzyna i olej napędowy
Jeżeli chodzi o oba powyższe paliwa, to tutaj zapewne szybciej ”poczujemy wyciek” niż go tak naprawdę zobaczymy. W tym przypadku jest ogromne zagrożenie bezpieczeństwa dlatego należy obchodzić się z pojazdem niezwykle rozważnie. Może tutaj dojść nawet do samozapłonu, a wielu mechaników radzi, żeby w takiej sytuacji przywieźć samochód na lawecie.